Obama i Putin rozmawiali o sankcjach USA i katastrofie samolotu
Prezydenci Barack Obama i Władimir Putin omawiali w czwartek w czasie rozmowy telefonicznej nowe sankcje nałożone na Rosję za jej rolę w konflikcie na Ukrainie - podał Biały Dom. Według Kremla poruszono też temat katastrofy malezyjskiego samolotu na Ukrainie.
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest poinformował, że rozmowa odbyła się z inicjatywy Moskwy po ogłoszeniu przez Waszyngton nowych sankcji wymierzonych m.in. w koncern Rosnieft i własny bank Gazpromu oraz firmy zbrojeniowe. Rzecznik nie podał żadnych szczegółów na temat tej rozmowy.
Według Kremla prezydenci poruszyli też temat katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, który spadł w czwartek na wschodniej Ukrainie na terenach kontrolowanych przez separatystów.
Na stronie internetowej Kremla umieszczono w czwartek komunikat, zgodnie z którym "rosyjski przywódca poinformował amerykańskiego prezydenta o wiadomościach od służb kontroli lotów, które napłynęły tuż przed rozmową telefoniczną, o katastrofie malezyjskiego samolotu na terytorium Ukrainy".
Według agencji Reutera, która powołuje się na Biały Dom, Obama wyznaczył wysokich rangą przedstawicieli władz USA, aby pozostawali w kontakcie z ukraińskimi władzami w sprawie katastrofy malezyjskiej maszyny.
Według wstępnych informacji Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych zniknął z radarów około godziny 16 czasu polskiego. Na jego pokładzie znajdowało się 295 osób; nikt nie przeżył. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko uznał katastrofę za akt terrorystyczny.
Niewykluczone, że maszyna została zestrzelona. W rejonie, gdzie spadł malezyjski samolot, trwają walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi.
Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. 50 kilometrów przed wejściem w rosyjską przestrzeń powietrzną zaczął się zniżać. Uderzył w ziemię w okolicach miast Szachtarsk i Torez w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. (PAP)