Policja: ponad 100 przypadków uzasadnionego użycia broni rocznie

2014-07-15, 18:11  Polska Agencja Prasowa

Co roku policjanci ponad 100 razy w uzasadnionych przypadkach używają broni palnej i oddają strzały ostrzegawcze - wynika z policyjnych statystyk. Dyskusja ws. użycia broni powróciła po śmiertelnym postrzeleniu mężczyzny w Rudzie Śl. oraz interwencji w Gorzowie Wlkp.

W broń wyposażony jest każdy policjant pełniący służbę. Szczegółowe zasady jej użycia reguluje ustawa o policji z 1990 r. oraz ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z 2013 r. Zgodnie z przepisami tych ustaw funkcjonariusz ma prawo użyć broni, kiedy zajdzie konieczność przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do porzucenia broni lub niebezpiecznego przedmiotu albo usiłuje odebrać broń policjantowi.

Funkcjonariusz przed użyciem pistoletu musi okrzykiem zidentyfikować formację, do której należy (np. "Policja!"). Jeśli osoba nie podporządkuje się wezwaniu, powinna zostać ostrzeżona o oddaniu strzału ostrzegawczego: "Stój, bo strzelam!". Przepisy dają jednak policjantom możliwość użycia broni szybko, kiedy nie ma czasu na okrzyk czy oddanie strzału ostrzegawczego.

"Policjant ma często ułamki sekund na podjęcie decyzji" - powiedział PAP Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Dodał, że jeżeli dochodzi do bezpośredniego zamachu na życie lub zdrowie drugiego człowieka, to policjant może użyć broni wobec każdego, w celu ochrony życia.

Ze statystyk KGP wynika, że każdego roku policjanci średnio ponad 100 razy używają broni palnej i oddają strzały ostrzegawcze. W 2012 r. użyli służbowej broni 134 razy. Policja nie prowadzi statystyk nieuzasadnionego użycia broni przez funkcjonariuszy.

Funkcjonariusze przechodzą regularne szkolenia strzeleckie, które są częścią doskonalenia zawodowego. Ich częstotliwość oraz zakres reguluje rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych z czerwca 2007 r. oraz decyzja komendanta głównego policji z grudnia 2005 r. Każdego roku w szkoleniach bierze udział kilkadziesiąt tysięcy policjantów, którzy pod okiem instruktorów strzelają z broni krótkiej i automatycznej.

Każdy policjant ma prawo używać także innych środków przymusu bezpośredniego, np. paralizatorów. Jest to broń elektryczna, która wytwarza bardzo duże napięcie elektryczne o bardzo małym natężeniu. Poraża to układ nerwowy napastnika. Wśród tych urządzeń są paralizatory tradycyjne - wymagające bezpośredniego kontaktu z ciałem przeciwnika, jak i tasery - wystrzeliwujące elektrody o zasięgu kilku metrów.

Do tego roku paralizatory były jedynie na wyposażeniu policyjnych pododdziałów antyterrorystycznych, a także szturmowych CBŚ. Policja miała ponad 140 takich urządzeń. W ostatnim czasie KGP kupiła prawie 100 taserów z kamerami. Szef KGP Marek Działoszyński powiedział PAP, że prawdopodobnie w 2015 r. każdy patrol policji będzie wyposażony w taser z kamerą rejestrującą obraz i dźwięk od momentu, kiedy policjant odbezpiecza to urządzenie.

Redaktor naczelny dwumiesięcznika "Broń i Amunicja" Remigiusz Wilk uważa nie można skupiać się tylko na wyszkoleniu strzeleckim policjantów. "Żadnego państwa nie stać na to, by szkolić policjantów tak jak żołnierzy sił specjalnych, bo kosztuje to kilka milionów złotych rocznie na funkcjonariusza" - powiedział Wilk.

Jego zdaniem, by utrzymywać odpowiedni poziom wyszkolenia, policjanci musieliby zużywać przynajmniej 50 sztuk amunicji raz na dwa miesiące, czyli znacznie więcej niż obecnie. Jednak nawet to nie gwarantuje, że w sytuacji zagrożenia policjant nie spudłuje, zwłaszcza strzelając w kierunku człowieka, a nie tarczy. Wilk uważa, że należy rozszerzyć gamę środków przymusu bezpośredniego, którymi dysponują patrole, np. o paralizatory wystrzeliwujące elektrody.

W nocy z poniedziałku na wtorek pacjent szpitala miejskiego w Rudzie Śląskiej zmarł po postrzeleniu przez policjantów. Wcześniej 56-letni mężczyzna atakował funkcjonariuszy z użyciem noża, policjanci próbowali obezwładnić go gazem i pałką.

Z kolei w poniedziałek w Gorzowie Wlkp. policjanci użyli broni, aby obezwładnić mężczyznę, który uszkodził kilkanaście samochodów i rozbił dwie witryny sklepowe. Mężczyzna był agresywny, miał tłuczek do mięsa, siekierę, łom i nóż, nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. 48-latek z raną postrzałową nogi trafił do szpitala. (PAP)

Kraj i świat

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

Szef BBN: 13 listopada nastąpi oficjalne otwarcie bazy antyrakietowej w Redzikowie

2024-11-11, 15:20
Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

Profesorowie Ryszard Legutko i Henryk Skarżyński odznaczeni Orderem Orła Białego

2024-11-11, 10:28
Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

Po brutalnej napaści na plebanii w Szczytnie: 72-letni ksiądz zmarł w szpitalu

2024-11-09, 19:21
Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę