Tusk: uzasadnienie wniosku PiS pełne kłamstw i nieścisłości [wideo]

2014-07-09, 13:21  Polska Agencja Prasowa

Premier Donald Tusk ocenił, że uzasadnienie wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu, wygłoszone przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zbudowane było wyłącznie z kłamstw i nieścisłości. Podkreślił, że sytuacja gospodarcza Polski się poprawia.

Tusk przekonywał, że w czasie rządów PO-PSL udało się pokonać wieloletnią zapaść, jeśli chodzi o jakość nauczania; udaje się też - mimo kryzysowych lat - zmniejszać bezrobocie. Jak mówił, Polska jest największym infrastrukturalnym placem budowy w Europie.

Premier, który poprosił o głos po wysłuchaniu wygłoszonego przez prezesa PiS uzasadnienia wniosku o wotum nieufności, podkreślił, że musi "sprostować kłamstwa i nieścisłości, z jakich zbudowane było wyłącznie" wystąpienie Kaczyńskiego. Prezes PiS zarzucił m.in., że rząd nie rozwiązuje problemów ochrony zdrowia, szkolnictwa, a także nic nie robi, by pokonać bezrobocie i niewydolność systemu emerytalnego.

Szef rządu ocenił, że wniosek PiS jest bezzasadny. "W porównaniu do ostatniego (ubiegłorocznego - PAP) wniosku o konstruktywne wotum nieufności, nic się nie zmieniło, to znaczy są bardzo wyraźne sygnały, że Polska jeszcze lepiej poradzi sobie z sytuacją finansów publicznych i z bezrobociem. W tej przestrzeni od ostatniego wniosku do dzisiaj możemy mówić o poprawie i tak relatywnie niezłej sytuacji, w jakiej jest Polska od siedmiu lat" - mówił premier.

Zdaniem Tuska kandydat PiS na premiera prof. Piotr Gliński nigdy nie będzie szefem rządu. Zarzucił prezesowi PiS, że "wymyślił formułę rządu technicznego, bo boi się podjęcia odpowiedzialności".


Tusk: Boi się pan odpowiedzialności. Kaczyński: Biorę was na świadków - Tusk się boi. Źródło: Sejm/x-news

Jak dodał, Kaczyński - jako szef największej opozycyjnej partii - "nie raz stchórzył" unikając publicznej debaty. "Pan tchórzy także dzisiaj, gdy wystawia pan prof. Glińskiego. Za chwilę odstawicie polityczny kabaret, będzie expose premiera technicznego. Jeśli rzeczywiście czuje się pan odpowiedzialnym za swoje ugrupowanie, to proszę wyjść i powiedzieć: Tak, to ja, ja zdecydowałem się podjąć ten bój o swoje racje. Ale do tego trzeba mieć coś więcej, niż tylko przygotowane wystąpienie ze stekiem kłamstw" - mówił premier.

Nazwał też Kaczyńskiego "niedoścignionym mistrzem" w zarzucaniu innym pogardy. Ocenił, że wystąpienie prezesa PiS w Sejmie było "nacechowane czymś przez co przegrywa kolejne wybory". "Ponieważ wszyscy czują w pańskich słowach nie tylko kłamstwo, ale taką nieustanną żądzę powrotu do władzy, bez zdolności przekonywania do tego ludzi" - dodał szef rządu.

"Pozostaje niesmak, że z Sejmu, że z parlamentu i instytucji jaką jest konstruktywne wotum nieufności robicie pośmiewisko, i że cenę za to płaci przyzwoity człowiek (prof. Gliński) siedzący tam na galerii" - mówił premier.

Tusk ocenił, że "nie pierwszy raz w czasie wniosku o wotum nieufności dla rządu, lub dla poszczególnych ministrów, przedstawiciele PiS-u posługują się całą serią półprawd, nieścisłości albo wprost kłamstw". "Dzisiaj jednak pobito wszelkie rekordy" - podkreślił szef rządu.

Jako przykład "niekompetencji lub złej woli" Kaczyńskiego, premier podał "wątek na temat polskich dróg i autostrad". Zdaniem Tuska, dane pokazują, że "to, co przez stulecia nam nie wychodziło, przez ostatnie siedem lat wreszcie zaczęło nam wychodzić".

Szef rządu przekonywał, że w Polsce udało się także pokonać dramatyczną, wieloletnią zapaść, jeśli chodzi o jakość nauczania. Jak ocenił, organizacja systemu oświaty w naszym kraju przynosi pozytywne efekty.

Tusk zauważył, że Kaczyński w części wystąpienia poświęconej sytuacji w oświacie używał "sloganu +nierozwiązany, nierozwiązana, nierozwiązane+". "Szkoły nie są rozwiązane, to fakt" - podkreślił premier. Ocenił, że w niektórych polskich miejscowościach "samorządy - w tym szczególnie PiS-owskie - przesadzały, jeśli chodzi o zamykanie szkół". "Mamy tutaj dość przygnębiającą dla pana i pana ugrupowania statystykę" - mówił szef rządu zwracając się do Kaczyńskiego.

Premier mówił też, że Kaczyński krytykuje rząd za "dramatyczną sytuację" m.in. w gimnazjach, podczas gdy badania międzynarodowe wskazują, że polskie dzieci są "w absolutnej czołówce - jeśli chodzi o jakość wykształcenia". "Zobiektywizowane wyniki pomiarów międzynarodowych świadczą o tym, że udało się pokonać dramatyczną, bo trwającą wiele lat zapaść, jeśli chodzi o jakość nauczania" - zaznaczył szef rządu.

Jak mówił, jest to efekt wysiłków rodziców i nauczycieli, ale także tego, iż "organizacja systemu oświaty w Polsce zaczęła w końcu przynosić pozytywne efekty".

Tusk przekonywał, że Polska - jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w ciągu 7 lat rządów PO-PSL - zostawiła w tyle całą Europę. "Wiem, że te dane przez gardło koleżankom i kolegom z PiS nie przechodzą. Ale mogę jeszcze raz przypomnieć, to jest skumulowany wzrost w czasie tych lat, w których odpowiadam za polski rząd, na poziomie 20 proc. przy średniej europejskiej około zero proc. (...) Uzyskaliśmy to w ciągu 7 lat, a przede wszystkim mówię o tych krytycznych latach z punktu widzenia Europy i świata" - mówił premier.

Podkreślił, że nie sprawdziły się prognozy Kaczyńskiego oraz ekonomistów, którzy zakładali w Polsce "kompletną katastrofę". "Nawet kiedyś odnieśliśmy tu wszyscy wrażenie, że niektórzy za tę katastrofę się modlili. Mam dla pana przykry komunikat. Nie dość, że w roku 2012 i 2013, Polska była pozytywnym rekordzistą w skali Europy, to w roku 2014 spodziewamy się większego wzrostu" - zwrócił się premier do szefa PiS. "Dotyczy to także roku 2015" - dodał.

Premier przekonywał również, że rządowi udaje się - mimo kryzysowych lat - wyraźnie zbijać bezrobocie. "Mamy pod tym względem efekt wyjątkowy w skali Europy, w styczniu to było jeszcze 14 proc., za czerwiec dane będą pokazywały prawdopodobnie 12,1 proc. (...) To jest dobry efekt, szczególnie, jak go porównamy nie z naszymi aspiracjami - bo chcielibyśmy, żeby to było jeszcze silniej i mocniej - ale z tym, co udaje się uzyskać wszystkim najbardziej rozwiniętym państwom w UE" - powiedział szef rządu.

Jak dodał, Polska jest też "największym infrastrukturalnym placem budowy w Europie". "Zostawiamy wszystkich daleko w tyle" - zaznaczył. "My robimy to, o czym poprzednicy w najlepszym przypadku gadali, na tym polega problem. Łatwiej rozliczać kogoś, kto robi, trudniej rozliczać kogoś, kto gada" - przekonywał szef rządu.

Tusk zarzucił też Kaczyńskiemu, że w czasie jego rządów, zmieniał ministrów finansów "często, co kilka dni".

Premier odniósł się też do słów Kaczyńskiego, który ostro skrytykował politykę zagraniczną rządu. Tusk oświadczył, że Polska - dopóki on jest szefem rządu - "nie stanie na czele antyrosyjskiej krucjaty". Zadeklarował jednocześnie, że rząd będzie wspierać dążenia ukraińskie do suwerenności.

Szef rządu podkreślił, że Polska ma obecnie wielu konkurentów w prowadzeniu polityki wschodniej w UE. Wskazał, że największym problemem z partnerami europejskimi jest "eliminowanie i redukowanie fałszywego obrazu, że Polska to rusofobiczny kraj z rusofobicznymi władzami".

Tusk zaznaczył, że Polska musi przekonać Europę i USA, że jest "odpowiedzialna, obliczalna i niepakująca sąsiadów w awantury, a jednocześnie jest państwem, które stanowczo będzie broniło swoich interesów na wschód od polskich granic". "Z całą pewnością tego typu nieodpowiedzialne wypowiedzi jak pańska, że Polska powinna stanąć na czele krucjaty antyrosyjskiej utrudniają, a nie ułatwiają ciężką pracę polskiej dyplomacji" - mówił szef rządu zwracając się do Kaczyńskiego.

Tusk zaapelował także do lidera PiS, aby przyjrzał się swojemu byłemu rządowi, skoro wygłasza opinie o mandatach moralnych i etycznych sprawowania władzy. "Co takiego dyskwalifikuje rządzących? Może zarzuty prokuratorskie wobec ministrów? Proszę przyjrzeć się swojemu rządowi. Proszę przypomnieć sobie losy pańskiego wicepremiera, ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra sportu. Jeśli kłopoty z prawem, zarzuty o charakterze prokuratorskim, twarde zarzuty o charakterze korupcyjnym dyskwalifikują ekipę, to musi pan zacząć od siebie, bo to pan wyznaczył wzorzec najbardziej ponury w 25 latach" - mówił premier.

Szef rządu ocenił też, że jeśli chodzi o polityków, którzy dali się podsłuchać, to "niedoścignionym mistrzem" jest w tej dziedzinie Kaczyński. Dodał, że rząd PiS jako jedyny w Polsce, a być może i na świecie, "miał w swoich szeregach ministra sprawiedliwości (Zbigniewa Ziobrę - PAP), który szczycił się tym, że potajemnie nagrywa partnera z rządu". "To dzisiejszy pański kolega w trudnych rozmowach o jednoczeniu prawicy" - powiedział Tusk.

Przekonywał, że to politycy PiS "podsłuchiwani nie przez lata, a przez kilka minut, pokazali prawdziwe oblicze, (...) co innego mówili, a co innego robili".

"Może pan poseł Lipiński będzie liderem odnowy moralnej w związku z aferą podsłuchową? A może pan poseł Hofman, którego słuchano przez trzy minuty na temat jego walorów - może on będzie odnowicielem języka w debacie publicznej? A może pan poseł zwany +agentem Tomkiem+ będzie wyznaczał w PiS wzory językowej poprawności, panie prezesie? - pytał szef rządu.

Wystąpienie Tuska kilka razy zakłóciła różnymi okrzykami, m.in. "ch. d., kamieni kupa" posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. "O, albo pani poseł, która sama się wyrwała do odpowiedzi. Mamy dumny kanon" - zareagował premier. Posłanka nawiązała do jednej wypowiedzi szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza podczas opublikowanej przez "Wprost" rozmowy z prezesem NBP Markiem Belką. Minister tak określił projekt Polskich Inwestycji Rozwojowych.

Tusk pytał też Kaczyńskiego, czy ten jest przekonany, że "świetnie wypada w roli mistrza elegancji politycznej". "Czy jest pan naprawdę przekonany, że pańskie przygany i przytyki dotyczące etycznego poziomu polityków innych ugrupowań są wypowiadane przez właściwego polityka?" - mówił Tusk. (PAP)

Kraj i świat

Miedwiediew: sankcje wobec Rosji nie poprawią sytuacji na Ukrainie

2014-07-17, 12:09
Tusk o kandydowaniu na szefa RE: priorytetem Polska w zapasie każdy wariant

Tusk o kandydowaniu na szefa RE: priorytetem Polska; w zapasie każdy wariant

2014-07-17, 12:06

Prokurator Generalny uchylił umorzenie dochodzenia przeciw Robertowi N.

2014-07-17, 12:05

Uprowadzony ksiądz przetrzymywany w SBU w Gorłówce

2014-07-17, 10:37

Szczyt UE bez porozumienia ws. stanowisk; kolejny - 30 sierpnia

2014-07-17, 08:14

ZEA chcą wysłać statek bezzałogowy na Marsa

2014-07-16, 21:35

Rozpoczął się szczyt UE ws. stanowisk i nowych sankcji na Rosję

2014-07-16, 21:34

PE/ Socjaliści chcą kary dla Korwin-Mikkego za rasistowskie określenie

2014-07-16, 19:45

ONZ: sytuacja w Gazie zmierza w kierunku nowej tragedii humanitarnej

2014-07-16, 19:43

Prezydent podpisał liberalizację przepisów dotyczących motocyklistów

2014-07-16, 18:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę