Zmarł były prezydent Gruzji Eduard Szewardnadze

2014-07-07, 12:53  Polska Agencja Prasowa

W wieku 86 lat zmarł w poniedziałek w Tbilisi Eduard Szewardnadze, były prezydent niepodległej Gruzji, wcześniej minister spraw zagranicznych ZSRR. Jako szef radzieckiego MSZ za czasów Michaiła Gorbaczowa odegrał ważną rolę w zakończeniu zimnej wojny.

Polityk zmarł po długiej chorobie - przekazała jego współpracowniczka Marina Dawitaszwili. Szewardnadze przez ostatnie lata niewiele podróżował, większość czasu spędzał w swojej rezydencji.

Był bardzo utalentowanym politykiem - powiedział o nim były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow. Jego kariera w czasach ZSRR obejmowała stanowiska: szefa MSW Gruzińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, pierwszego sekretarza Komunistycznej Partii Gruzji (1972-85) i wreszcie stanowisko ministra spraw zagranicznych ZSRR pod koniec jego istnienia (lata 1985-1990). Jako szef radzieckiej dyplomacji Szewardnadze odpowiadał za relacje z Zachodem w okresie przed upadkiem muru berlińskiego - przypomina Reuters. Brał udział w negocjacjach w sprawie zjednoczenia Niemiec.

Ponadto przyczynił się do wycofania wojsk radzieckich z Afganistanu i podpisywał w imieniu ZSRR porozumienia o kontroli zbrojeń. Zachodnich polityków ujmował swoją charyzmą, żywą inteligencją i kontrastem ze sztywnym i nieelastycznym poprzednim szefem MSZ ZSRR, Andriejem Gromyką.

Szewardnadze - jak przypominają światowe agencje - był uważany za jednego z "intelektualnych ojców" pieriestrojki i jednego z głównych doradców Gorbaczowa, odpowiedzialnego za wiele zasadniczych decyzji.

Na czele radzieckiego MSZ Szewardnadze stał do 1990 roku. W 1992 roku na prośbę opozycyjnych przywódców gruzińskich, którzy doprowadzili do obalenia prezydenta niepodległej już Gruzji Zwiada Gamsachurdii, wrócił do kraju i objął stanowisko przewodniczącego Rady Państwa. Swój powrót do Tbilisi Szewardnadze nazwał "najtrudniejszym krokiem" w życiu. Już wówczas Gruzja stanęła wobec bardzo trudnych problemów, m.in. dotyczących jej integralności terytorialnej - w Abchazji, autonomicznej republice, zaczęła się toczyć krwawa wojna domowa.

Szewardnadze próbował ustanowić państwo prawa, jednak nie zdołał wykorzenić korupcji. Nie potrafił też powstrzymać zubożenia społeczeństwa.

W 1995 roku został wybrany na prezydenta, uzyskując już w pierwszej turze ponad 74 proc. głosów. Jako prezydent dał się poznać jako bardzo zręczny, pragmatyczny polityk. W kwietniu 2000 roku rozpoczął drugi pięcioletni mandat.

Gdy Gruzji groził rozpad po oddzieleniu się Osetii Południowej i Abchazji, Szewardnadze przyłączył kraj do Wspólnoty Niepodległych Państw, godząc się na obecność rosyjskich baz wojskowych. W następnych latach stopniowo ograniczał jednak rosyjskie wpływy.

Szewardnadze, który był celem dwóch nieudanych zamachów, w 1995 (samochód pułapka) i 1998 (wystrzelenie rakiety), postawił na zbliżenie z USA, które stały się pierwszym źródłem pomocy zagranicznej dla Gruzji. W marcu 2000 roku ogłosił, że jeśli zostanie ponownie wybrany na prezydenta, to "przed rokiem 2005 Gruzja zamierza zapukać do drzwi NATO".

W 2003 roku rozpoczęła się jednak opozycyjna kampania protestu przeciwko jego 11-letnim, coraz bardziej niepopularnym rządom i fałszerstwom w trakcie wyborów parlamentarnych. Demonstracje te, znane jako rewolucja róż, zmusiły Szewardnadzego do ustąpienia i wyniosły do władzy następnego prezydenta Gruzji - Micheila Saakaszwilego.

Rewolucja róż zakończyła karierę polityczną Szewardnadzego. (PAP)

Kraj i świat

51 osób zginęło w katastrofie lotniczej na Peskadorach [wideo]

2014-07-23, 16:19

Komisja rekomenduje odrzucenie wniosku o uchylenie immunitetu Kempie

2014-07-23, 16:18

Holandia oddaje hołd ofiarom malezyjskiego samolotu

2014-07-23, 16:16
Rebelianci na Ukrainie zestrzelili dwa samoloty bojowe

Rebelianci na Ukrainie zestrzelili dwa samoloty bojowe

2014-07-23, 14:02

PiS i Twój Ruch za odrzuceniem sprawozdania komisji dot. wykonania budżetu za 2013

2014-07-23, 13:15
W Charkowie pożegnano ofiary katastrofy samolotu [wideo]

W Charkowie pożegnano ofiary katastrofy samolotu [wideo]

2014-07-23, 12:57

Czarne skrzynki malezyjskiego samolotu są już w W. Brytanii

2014-07-23, 11:10

PSP: rośnie zagrożenie pożarowe - coraz więcej pożarów lasów i pól

2014-07-23, 10:26
Środa w Holandii dniem żałoby narodowej po katastrofie malezyjskiego samolotu

Środa w Holandii dniem żałoby narodowej po katastrofie malezyjskiego samolotu

2014-07-23, 08:32

Ekspert: Sytuacja na Ukrainie i stosunki z Rosją wpłyną na wrześniowy szczyt NATO

2014-07-23, 08:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę