Lekarka przyjmująca poród córek sztangisty oskarżona
O nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka oskarżyła opolska prokuratura lekarkę przyjmującą poród córek bliźniaczek sztangisty Bartłomieja Bonka. Jedna z dziewczynek zmarła po kilku miesiącach. Lekarce grozi do 5 lat więzienia.
O przesłaniu do Sądu Rejonowego w Opolu aktu oskarżenia w tej sprawie poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka. Zaznaczyła, że w śledztwie nie znaleziono podstaw do przedstawienia zarzutów żadnej innej osobie z personelu szpitala.
Dziewczynki urodziły się w listopadzie 2012 r. w Samodzielnym Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu. Pierwsza przyszła na świat w dobrym stanie, druga - po 45 minutach - w złym, z ostrym niedotlenieniem mózgu. Dziewczynka zmarła 13 lutego br. po długiej walce rodziców o jej życie.
Powołana po porodzie przez szpital wewnętrzna komisja uznała, że prowadzący poród lekarze popełnili błędy, m.in. nie podjęli decyzji o cesarskim cięciu. Dyrekcja szpitala złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury, a dwóch lekarzy straciło stanowiska.
Prowadząca śledztwo opolska prokuratura pod koniec maja br. postawiła zarzut prowadzącej poród lekarce, zastępcy ordynatora oddziału patologii ciąży, Hannie Ż. Dotyczy on nieumyślnego spowodowania ciężkiej choroby, a w konsekwencji śmierci jednej z dziewczynek.
Śledczy wyjaśniali wówczas, że zarzut jest wynikiem decyzji lekarki, by po urodzeniu pierwszej z córek bliźniaczek dalej prowadzić poród siłami natury, zamiast przeprowadzić cesarskie cięcie. Przesłuchiwana w maju jako podejrzana Hanna Ż. skorzystała z prawa do odmowy wyjaśnień. W procesie może jej grozić kara do pięciu lat więzienia.
W piątek prok. Sieradzka przypomniała m.in., że przedmiot postępowania obejmował zagadnienia związane z tajemnicą lekarską. Stąd o udzielaniu ew. szerszych informacji na ten temat może zdecydować sąd, gdzie trafiło oskarżenie.
Na początku ub. roku rodzina Bonków złożyła pozew cywilny o odszkodowanie przeciw opolskiemu szpitalowi domagając się 2 mln zł zadośćuczynienia i 200 tys. zł odszkodowania, 10 tys. zł miesięcznie w formie renty dla córki oraz ustalenia odpowiedzialności za skutki błędu lekarskiego.
Proces w tej sprawie rozpoczął się pod koniec lipca 2013 r. Jeszcze w lipcu ub. roku sąd zobowiązał szpital do comiesięcznego płacenia na rzecz córki sztangisty renty w wysokości 8,5 tys., uwzględniając tym samym tzw. wniosek o zabezpieczenia powództwa.
W kwietniu br. Sąd Rejonowy w Opolu uznał państwa Bonków za spadkobierców zmarłej córki, dzięki czemu sprawa może być kontynuowana.(PAP)