Prokuratura ma informacje z urzędu skarbowego do śledztwa ws. Parafianowicza

2014-07-03, 16:05  Polska Agencja Prasowa

Prokuratura otrzymała informacje z urzędu skarbowego do śledztwa dotyczącego rozmowy b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem - powiedział zastępca szefa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Paweł Nowak.

Do tej prokuratury ma też trafić zawiadomienie posłów PiS o możliwości popełnienia przestępstwa ws. Amber Gold przez premiera Donalda Tuska. Ma ono związek z innym nagraniem upublicznionym przez "Wprost", rozmową szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką.

Śledztwo po ujawnieniu treści nielegalnie podsłuchanych rozmów wszczęto w sprawie przekroczenia uprawnień przez b. wiceministra finansów poprzez podjęcie niezgodnych z prawem działań w celu udaremnienia kontroli skarbowej w firmie żony Nowaka.

"Otrzymaliśmy materiały z urzędu skarbowego i prokurator będzie je analizował, potem podejmiemy bardziej szczegółowe czynności w oparciu o otrzymane i przeanalizowane informacje" - powiedział prok. Nowak.

Wcześniej informował, że do przesłuchania Parafianowicza dojdzie dopiero po przeanalizowaniu stenogramów z nagrań. Sprawa wymaga sprawdzenia, czy po nielegalnie podsłuchanej rozmowie doszło do jakichś działań, które uprawdopodobniałyby zamiar przekroczenia uprawnień.

Stenogramy nagrań są opracowywane w ABW. Rzecznik Agencji Maciej Karczyński nie chciał powiedzieć kiedy będą one gotowe. "Opracowanie jednej minuty nagrania, to od 45 minut do godziny pracy w zależności od jakości dźwięku i przebiegu rozmowy" - zaznaczył.

Wiceszef praskiej prokuratury okręgowej powiedział PAP, że w śledztwie dotyczącym nielegalnych podsłuchów opublikowanych przez "Wprost" trwają intensywne czynności, ale prokuratura nie informuje o nich mediów.

Zaznaczył, że prokuratura otrzymała zażalenia na czynności w redakcji "Wprost" i na zastosowanie kaucji miliona złotych wobec Marka Falenty i opracowuje swoje stanowiska w tych sprawach. "Zażalenia są opracowywane - przygotowywane są stanowiska prokuratora referenta. Gdy to zostanie ukończone, zostaną przekazane do sądu" - powiedział.

Według "Wprost" do rozmowy b. ministra transportu Sławomira Nowaka z b. wiceministrem finansów i b. szefem Głównego Inspektoratu Informacji Finansowej Andrzejem Parafianowiczem doszło na początku lutego 2014 r. Prokurator generalny Andrzej Seremet po ujawnieniu nagrań mówił, że rozmowa wskazuje na dostateczne prawdopodobieństwo, że doszło do przestępstwa polegającego na zablokowaniu przez Parafianowicza trwającej kontroli skarbowej u żony Nowaka.

Według prokuratury mogło dojść do przestępstw płatnej protekcji i przekroczenia uprawnień przez urzędnika publicznego - Parafianowicz miał mówić, że użył swych wpływów do zablokowania kontroli skarbowej u żony Nowaka. Przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego na szkodę interesu publicznego zagrożone jest karą do 3 lat więzienia, a za płatną protekcję, czyli podjęcie się załatwienia określonej sprawy, grozi kara do 8 lat więzienia.

Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że od lipca 2013 r. podsłuchano kilkadziesiąt osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Część nielegalnie podsłuchanych rozmów została opisana w tygodniku "Wprost". Prokuratura postawiła zarzuty czterem osobom: biznesmenom Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów.

Prokuratura Generalna wysłała w czwartek praskiej prokuraturze zawiadomienie PiS ws. premiera i Amber Gold. "Z taśm wynika wyraźnie, że premier wiedział o aferze Amber Gold" - argumentował szef PiS Jarosław Kaczyński.

"Kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Gold jest dość poważna, że jest to piramida finansowa, ale poważniejsza ze względu na to, że oni są właścicielami tego szybko rozwijającego się OLT Express. Że będzie jakaś awantura z tym OLT Expressem" - miał powiedzieć w tej rozmowie szef NBP.

16 czerwca premier oświadczył, że rozmawiał z prezesem NBP o Amber Gold, kiedy sprawą zajmowała się już prokuratura. Jak mówił, prokuratura dwukrotnie w ubiegłych latach zajmowała się tą kwestią. "Dlatego wspomnienie przez prezesa Belkę nie miało w żadnym wypadku ani charakteru ostrzeżenia, ani jakiejś informacji, tylko potwierdzało to, o czym było już dość powszechnie wiadomo. Sugestia, jakobym - w związku z tym zdaniem prezesa Belki - zapoznał się z jakąś tajemniczą sprawą, jest absurdalna" - dodał Tusk.

Prok. Nowak powiedział PAP, że zawiadomienie to jeszcze do niego nie wpłynęło. "Gdy to się stanie, będzie analizowane" - zapowiedział. (PAP)

Kraj i świat

Rejestrator rozmów malezyjskiego samolotu w dobrym stanie

2014-07-24, 09:00

Kosmiczny statek transportowy Progress wyruszył na ISS

2014-07-24, 08:58

Kluby za zaostrzeniem kar dla pijanych kierowców

2014-07-24, 08:57

Jeden z separatystów przyznaje, że bojownicy mieli zestaw Buk

2014-07-24, 08:56

Będzie śledztwo ONZ ws. izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy

2014-07-23, 21:00

Senat o własnym projekcie w sprawie darmowych leków dla seniorów

2014-07-23, 20:58

Zespół naukowców z polskimi badaczami odkrył nowe typy raka żołądka

2014-07-23, 20:58
Wrak statku Costa Concordia jest holowany do Genui

Wrak statku Costa Concordia jest holowany do Genui

2014-07-23, 20:52

Brak dowodów manipulowania przy czarnej skrzynce

2014-07-23, 19:40

Sejm przyjął sprawozdanie z działania NIK za 2013 r.

2014-07-23, 19:39
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę