Kluzik-Rostkowska: wprowadzenie e-podręczników będzie następować etapami
Wprowadzenie e-podręczników odbędzie się etapami – oceniła minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowskiej w poniedziałek we Wrocławiu, gdzie uczestniczyła w udostępnieniu testowych fragmentów e-podręczników do przedmiotów przyrodniczych i humanistycznych.
„Nie jest tak, że wyobrażam sobie, iż 1 września 2015 r. wszyscy rzucą w kąt podręczniki i przejdą na e-podręczniki. Po pierwsze dlatego, że nie wszystkie szkoły będą do tego przygotowane, nie wszyscy nauczyciele będą chcieli na nich pracować. To jest pewien proces. Nie mam żadnych wątpliwości, że to jest propozycja, która będzie wchodziła w życie etapami” - powiedziała na konferencji prasowej Kluzik-Rostkowska.
Podkreśliła, że w tym procesie jest kilka elementów do zrealizowania. Między innymi zaplanowano w nowej perspektywie finansowej 4,3 mld zł do dyspozycji marszałków województw na poprawienie infrastruktury internetowej i komputerowej, np. na budowanie sieci szerokopasmowej i doposażenie szkół w sprzęt. „Mam nadzieję, że te pieniądze powinny pozwolić polskiej szkole przejść od podręcznika do e-podręcznika” - dodała minister.
Bardzo ważne jest również przekonanie zarówno samych uczniów do tej formy nauki, jak przede wszystkim nauczycieli do korzystania z tych materiałów. „Bardzo zależy mi na tym, by te e-podręczniki były testowane we współpracy z nauczycielami, bo to oni muszą zrobić ten pierwszy krok i chcieć pracować na tych e-podręcznikach" - mówiła Kluzik-Rostkowska.
Przypomniała, że od 2017 r. wszyscy uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów będą mogli korzystać z bezpłatnych tradycyjnych podręczników, udostępnianych im przez szkoły.
"Kiedy zaproponowaliśmy (wydawcom - PAP) zejście z cen, które nam się wydawały nieco absurdalne, to wiedzieliśmy, że możemy powiedzieć: jeśli wam się to nie będzie podobało, to my sobie damy radę – bo po prostu będziemy mieć e-podręczniki" - powiedziała minister.
Zachęciła wszystkich zainteresowanych do zgłaszania uwag i do recenzowania e-podręczników, gdyż MEN rozpoczął właśnie proces ich pokazywania na stronie internetowej www.epodreczniki.pl.
Docelowo mają być opracowane 64 e-podręczniki do 14 przedmiotów na wszystkich etapach nauki, począwszy od I klasy szkoły podstawowej, poprzez gimnazjum, po całą szkołę ponadgimnazjalną. Udostępnione będą bezpłatnie. Na platformie znaleźć ma się także ponad 2,5 tys. różnych zasobów edukacyjnych.
Założeniem przyjętym przy opracowywaniu e-podręczników jest to, że będzie można z nich korzystać zarówno online, jak offline, gdyż będzie je można ściągnąć na własny komputer czy czytnik e-booków. Będzie też można korzystać przy użyciu urządzeń o różnych parametrach technicznych i systemach operacyjnych. Wszystkie e-podręczniki, z wyjątkiem przeznaczonego do edukacji wczesnoszkolnej (ze względu na rodzaj zamieszczonych w nim materiałów interaktywnych), będą miały wersję do druku.
Podczas poniedziałkowej konferencji Kluzik-Rostkowska była też pytana o ocenę słabszych – szczególnie z matematyki - wyników tegorocznej matury. Minister podkreśliła, że nie będzie żadnej amnestii, ponieważ matura musi mieć swą wagę, tym bardziej, że jest również egzaminem wstępnym na wyższą uczelnię. Dodała, że bardzo się cieszy z powrotu matematyki na maturę, ponieważ potrzebujemy znacznie więcej absolwentów uczelni technicznych.
„Mam radę dla tych co oblali, by wykorzystali wakacje do nauki i w sierpniu poprawili egzamin. Mam też nadzieję, że będzie to również duża refleksja dla nauczycieli matematyki, bo tego przedmiotu nie sposób się samemu nauczyć i tutaj nauczyciel jest niesamowicie ważny. Mam nadzieję, że niejedno nauczycielskie serce drgnie i mimo wakacji pomogą oni uczniom, by 26 sierpnia już skutecznie zdali maturę” - powiedziała Kluzik-Rostkowska.
Jak podała w piątek Centralna Komisja Egzaminacyjna, maturę zdało 71 proc. tegorocznych absolwentów, którzy przystąpili do egzaminów w maju. Egzamin pisemny z języka polskiego zdało 94 proc. maturzystów, z matematyki - 75 proc., a z najczęściej wybieranego języka obcego, czyli angielskiego - 92 proc. Prawo do poprawki w sierpniu ma 19 proc. tegorocznych maturzystów (to osoby, które nie zdały egzaminu tylko z jednego z obowiązkowych przedmiotów). (PAP)