Dzień żałoby narodowej na Ukrainie po śmierci 49 wojskowych

2014-06-15, 12:15  Jarosław Junko (PAP)

Niedziela jest na Ukrainie dniem żałoby narodowej, ogłoszonej przez prezydenta Petra Poroszenkę w związku ze śmiercią 49 wojskowych, którzy zginęli w zestrzelonym w sobotę przez separatystów prorosyjskich samolocie transportowym w Ługańsku na wschodzie kraju.

Zgodnie z decyzją szefa państwa flagi państwowe opuszczono do połowy masztów, a w południe czasu lokalnego (godz. 11 w Polsce) zabitych żołnierzy upamiętniono minutą ciszy.

Śmierć wojskowych wywołała protesty Ukraińców, którzy w sobotę przyszli przed ambasadę Rosji w Kijowie i obrzucali ją jajkami i farbą. Ludzie przynieśli tam także stare opony, które zamierzali podpalić, jednak ostatecznie tego nie zrobili.

Zniszczyli jednak samochody rosyjskich dyplomatów, które stały przed ambasadą, wybijając w nich szyby i przewracając je. Zdjęli także rosyjską flagę, wiszącą przed budynkiem. Obecna na miejscu milicja nie reagowała.

Protestujących próbowali uspokoić szefowie MSW i MSZ, Arsen Awakow i Andrij Deszczyca. Ten ostatni, chcąc powstrzymać ludzi przed agresją, zacytował nawet fragment obraźliwej piosenki o prezydencie Rosji Władimirze Putinie, chętnie śpiewanej dziś przez Ukraińców.

"Nie jestem przeciwko temu, byście tu protestowali. Jestem gotów stać tutaj z wami i mówić: Rosjo, zabieraj się z Ukrainy!" - mówił. Kiedy jedna z demonstrantek pytająco zwróciła się do ministra wypowiadając słowo "Putin?" Deszczyca odpowiedział słowami tej piosenki, a zgromadzony wokół niego tłum zaczął ją śpiewać.

Deszczyca wyjaśnił w niedzielę, że śpiewał wraz z ludźmi, by zniechęcić ich do stosowania przemocy. "Apelowałem, by wyrażali swoje niezadowolenie bez użycia siły. Chcecie to śpiewać - śpiewajcie, ale nie rzucajcie w ambasadę kamieniami" - powiedział.

Wcześniej, w godzinach nocnych MSZ oświadczyło, że kilka osób uczestniczący w akcji przed ambasadą zostało zatrzymanych, zaś samą demonstrację oceniło jako prowokację.

"Oburzenie demonstrantów jednocześnie zostało wykorzystane w celach prowokacyjnych, które nie odpowiadają przyjętym normom stosunków dyplomatycznych i ochrony placówek" - podkreśliła ukraińska dyplomacja.

Irytację Ukraińców zaostrzyła także informacja mediów o ładunku wybuchowym, znalezionym w nocy z piątku na sobotę w pobliżu administracji prezydenta Ukrainy. Bomba, o której zaalarmowali przechodnie, skonstruowana była z granatów, detonatora i telefonu komórkowego. Władze nie skomentowały dotychczas tych doniesień.

Kraj i świat

Prokuratura umorzyła śledztwo wobec ks. Grzegorza K. ws. pedofilii

2014-07-16, 15:23

Sąd przyznał 25 tys. zł za odmowę leczenia nowotworu nerek

2014-07-16, 15:02
Tusk przybył na szczyt do Brukseli poświęcony obsadzie stanowisk UE

Tusk przybył na szczyt do Brukseli poświęcony obsadzie stanowisk UE

2014-07-16, 15:00
Niegroźny wyciek mazutu do Wisły z elektrowni w Kozienicach [wideo]

Niegroźny wyciek mazutu do Wisły z elektrowni w Kozienicach [wideo]

2014-07-16, 13:13

Los uprowadzonego przez separatystów księdza pozostaje nieznany

2014-07-16, 09:53

Biden: USA z UE pracują nad nowymi sankcjami wobec Rosji

2014-07-16, 09:12
Tajfun Rammasun przeszedł nad Filipinami [wideo]

Tajfun Rammasun przeszedł nad Filipinami [wideo]

2014-07-16, 08:37

Izrael wzywa mieszkańców Strefy Gazy do ewakuacji

2014-07-16, 08:35

Ksiądz polskiego pochodzenia został porwany na Ukrainie

2014-07-16, 08:07

Policja: ponad 100 przypadków uzasadnionego użycia broni rocznie

2014-07-15, 18:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę