Ostatnia zmiana PKW w Afganistanie przejęła obowiązki
Ostatnia zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie przejęła w czwartek w Bagram obowiązki od poprzedników. Do zadań tej XV zmiany złożonej głównie z logistyków będzie należał przerzut pozostałych ludzi i sprzętu do kraju oraz zakończenie misji.
Zastępca dowódcy amerykańskiego dowództwa regionalnego RC East gen. dyw. Stephen Townsend podkreślił znaczenie operacji polskich wojsk w prowincji Ghazni, w tym zabezpieczenie tamtejszego odcinka drogi Kabul-Kandahar. Jak powiedział Townsend, dzięki temu Highway 1 stała się bezpieczniejsza nie tylko dla wojsk koalicji, ale przede wszystkim dla mieszkańców. Zwrócił uwagę, że szkoleni przez Polaków afgańscy żołnierze i policjanci poczuli się silniejsi i uwierzyli we własne siły.
"Pan i pana żołnierze przejmują obowiązki w krytycznym momencie" - zwrócił się do przejmującego dowodzenie płk. Adama Słodczyka. "Za tydzień przypada druga tura wyborów. Potem będziemy wspierać afgańskie siły bezpieczeństwa, zabezpieczające po raz pierwszy w historii Afganistanu pokojowe przekazanie władzy. Wystawimy także siły, by wesprzeć przyszłą misję Resolute Support, pomożemy siłom afgańskim osiągnąć samodzielność, aby mogły uczynić swój kraj bezpieczniejszym i utrzymać bezpieczeństwo" - dodał Townsend, nawiązując do planowanej przyszłej misji.
"Byliśmy świadkami spektakularnego sukcesu szkolonych przez polskich żołnierzy afgańskich żołnierzy i policjantów, którzy wzorowo zapewnili bezpieczeństwo mieszkańcom prowincji podczas obchodów festiwalu +Ghazni stolicą islamu+ w 2013 r., i tegorocznych wyborów prezydenckich" - powiedział dowódca XIV zmiany PKW gen. bryg. Cezary Podlasiński.
Przypomniał udział PKW w pomocy humanitarnej dla prowincji Ghazni. "Cieszy mnie, że za naszym pośrednictwem szpital miejski w Ghazni otrzymał sprzęt, który przez lata będzie służył zdrowiu i ratowaniu życia mieszkańców prowincji, która przez siedem lat była domem polskich żołnierzy" - powiedział Podlasiński. Życzył następcom, by także ich zmiana przebiegła bez strat.
Przejmujący dowodzenie płk Adam Słodczyk zwrócił uwagę, że po latach zaangażowania ISAF Afgańczycy "wiedzą, że ich głos się liczy i mają wpływ na los swojego kraju".
W rozmowie z PAP Słodczyk przypomniał, że ponad 60 proc. mienia PKW wysłano do kraju, rozdysponowano w Ghazni, np. przekazując organizacjom humanitarnym, lub - jeśli nie przedstawiało już żadnej wartości - zniszczono. "Zostało nam tego jeszcze sporo. Po wyprowadzeniu sprzętu z Ghazni trafiał on tutaj, przed nami sześć miesięcy przygotowywania miejsca do transportu, zniszczenia lub przekazania organizacjom humanitarnym" - powiedział.
Transport odbywa się różnymi sposobami - na kołach, samolotami i statkami. Z Afganistanu sprzęt leci do Omanu, tam jest ładowany na statki, a w Szczecinie odbierany przez 10. Brygadę Logistyczną - tę samą, która wystawia główną część obecnego kontyngentu; dalej trafia do jednostek. W drodze, na wysokości Hiszpanii, znajduje się trzeci transport, do wysłania zostały jeszcze dwa.
"Przez cały okres pobytu PKW korzystaliśmy z pomocy na podstawie umowy ACSA - Acquisition Cross Servicing Agreement - przewidującej wzajemną wymianę usług. Oczywiście biorąc pod uwagę wielkość naszych armii, to przede wszystkim my korzystamy z ich pomocy. Czas to podsumować, rozliczyć się, by 31 grudnia móc opuścić Afganistan z czystym kontem" - powiedział dowódca XV zmiany.
W uroczystości wzięli udział ambasador Polski w Afganistanie Piotr Łukasiewicz, zastępca dowódcy ISAF gen. broni John Lorimer i szef sztabu Dowództwa Operacyjnego Rodzajów sił Zbrojnych, któremu podlegają kontyngenty za granicą, gen. dyw. Sławomir Kałuziński.
Większość XIV zmiany stanowili żołnierze 10. Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa, obecna, ostatnia zmiana składa się głównie z logistyków z 10. Brygady Logistycznej z Opola, których zadaniem będzie dokończenie przerzutu ludzi i sprzętu oraz rozliczenie misji. W skład kontyngentu wchodzą jednak także żołnierze innych jednostek, w tym pluton zmotoryzowany z 1. Brygady Pancernej w warszawskiej Wesołej, których zadaniem będzie ochrona bazy.
Zgodnie z decyzją NATO misja ISAF kończy się z upływem bieżącego roku. Na przełomie kwietnia i maja polscy żołnierze opuścili bazę Ghazni i przenieśli się do Bagram. Przedostatnia zmiana liczyła do tysiąca, obecna do 500 żołnierzy i pracowników.
Z Bagram Jakub Borowski (PAP)