Rozpoczął się szczyt G7 w Brukseli; głównym tematem kryzys na Ukrainie

2014-06-04, 20:53  Polska Agencja Prasowa
Jest to pierwsze od 16 lat spotkanie członków G7 bez udziału Rosji. Fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND.

Jest to pierwsze od 16 lat spotkanie członków G7 bez udziału Rosji. Fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND.

Szczyt G7, czyli grupy siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw świata i UE, rozpoczął się w środę wieczorem w Brukseli. Głównym tematem jest kryzys na Ukrainie. G7 ma potwierdzić wsparcie dla Kijowa oraz ostrzec Rosję przed zaostrzeniem napięć.

Do Brukseli przybyli przywódcy USA, Kanady, Japonii, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Niemiec. Jest to pierwsze od 16 lat spotkanie członków G7 bez udziału Rosji. Szczyt miał się odbyć w rosyjskim kurorcie Soczi, ale po aneksji Krymu przez Rosję w marcu tego roku kraje G7 postanowiły spotkać się w Brukseli bez prezydenta Władimira Putina.

Relacje z Rosją i kryzys na Ukrainie zdominują dwudniowe spotkanie. "W sprawie Ukrainy G7 musi potwierdzić dwutorową politykę, polegającą na wsparciu politycznym i gospodarczym dla rządu (w Kijowie), aby pomóc w stabilizacji kraju oraz na utrzymywaniu wiarygodnej presji na Rosję w celu odstraszenia jej od dalszego ingerowania w sprawy wewnętrzne Ukrainy oraz wspierania separatystów" - powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso przed rozpoczęciem szczytu.

G7 ma wezwać Rosję do przyspieszenia wycofywania wojsk znad granicy z Ukrainą, powstrzymania dostaw broni dla separatystów na wschodniej Ukrainie oraz wykorzystania swoich wpływów na grupy separatystów, aby przekonać ich do złożenia broni. Przywódcy "siódemki" potwierdzą też, że jeśli Moskwa będzie dalej destabilizować sytuację na Ukrainie, to będą gotowi do wprowadzenia dalszych sankcji.

"Ponieważ Rosja nie kontroluje swoich granic lub też czyni to w niewystarczającym stopniu, przedostają się przez nią na południowo-wschodnią Ukrainę liczni bojownicy i broń, co pogłębia destabilizację" - powiedziała niemiecka kanclerz Angela Merkel w środę w Bundestagu. "Jeżeli (ten proceder) nie skończy się, nie zawahamy się przed wprowadzeniem dalszych sankcji" - ostrzegła kanclerz. Równocześnie zaznaczyła, że "sankcje nie są celem samym w sobie". "Nie chcemy ich. Chcemy bliskiego partnerstwa z Rosją. Ale jeśli (sankcje) okażą się nieodzowne, zdecydujemy jednomyślnie o ich wprowadzeniu" - zapowiedziała.

UE i Stany Zjednoczone wprowadziły już sankcje wizowe i finansowe przeciwko rosyjskim politykom, biznesmenom i firmom. Dalszym krokiem miałyby być sankcje gospodarcze, uderzające w sektory rosyjskiej gospodarki. "Będziemy podejmować działania w zależności od sytuacji" - wskazał szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. Podkreślił jednak, że pierwszeństwo mają dyplomatyczne próby rozwiązania kryzysu. "Na obecnym etapie uważamy, że są możliwości dyplomatyczne i polityczne, aby przekonać się, czy Rosja jest gotowa do większego zaangażowania i zaprzestania destabilizacji Ukrainy" - powiedział.

Zdaniem Zachodu szansę na złagodzenie kryzysu stworzyły majowe wybory prezydenckie na Ukrainie, które wygrał biznesmen i były minister spraw zagranicznych Petro Poroszenko. Rosja zasygnalizowała, że uzna wolę narodu ukraińskiego. W środę w Warszawie z Poroszenką spotkał się prezydent USA Barack Obama, który podkreślił, że Ukraińcy dokonali "mądrego wyboru". Poroszenko omawiał z Obamą plan przywrócenia spokoju na Ukrainie.

Szczyt G7 potrwa do czwartku. Jego tematami będą też m.in.: konflikt w Syrii, sytuacja w Libii i na Bliskim Wschodzie, globalne problemy gospodarcze, handel międzynarodowy, bezpieczeństwo energetyczne oraz walka ze zmianami klimatu.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Kraj i świat

Dlaczego UE nie chce w burgerach amerykańskiej wołowiny i upraw GMO

2014-07-12, 10:36

Aplikacja Hubert ma ułatwić seniorom korzystanie z internetu

2014-07-12, 10:29

Wchodzi w życie znowelizowana ustawa Prawo geodezyjne i kartograficzne

2014-07-12, 10:28

USA chcą rozejmu między Izraelem i Hamasem

2014-07-12, 10:08

Silne trzęsienie ziemi w pobliżu wschodniego wybrzeża Japonii

2014-07-12, 10:07

Rycerskie mistrzostwa świata 2015 roku odbędą się w Polsce

2014-07-11, 20:20

W Toruniu samochód stoczył się do Wisły

2014-07-11, 20:15

ONZ krytykuje sposób prowadzenia izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy

2014-07-11, 19:16

Próba sił w PSL; Piechociński o Pawlaku: to nie rywalizacja

2014-07-11, 18:32

Pakiet kolejkowy ponownie skierowany do komisji zdrowia

2014-07-11, 18:31
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę