Sejm zajmie się wnioskami o komisję śledczą ds. infoafery; koalicja przeciw

2014-05-29, 10:59  Polska Agencja Prasowa

W piątek Sejm się zajmie projektami uchwał SLD i Solidarnej Polski w sprawie powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać tzw. infoaferę. Za komisją opowiadają się Twój Ruch i PiS. Przeciwko są Platforma Obywatelska i PSL.

Projekty uchwał w sprawie powołania komisji ze względu na brak poparcia ze strony klubów koalicyjnych mają małe szanse na powodzenie.

Wnioski o powołania komisji śledczej to pokłosie działań Centralnego Biura Śledczego, które w połowie listopada ub.r. zatrzymało 18 osób podejrzewanych o korupcję. Miało to związek z prowadzonym przez stołeczną prokuraturę apelacyjną śledztwem dot. zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA oraz KGP.

Solidarna Polska złożyła wniosek o powołanie komisji śledczej ws. "infoafery" pod koniec listopada. SP domaga się zbadania, "czy premier Donald Tusk, minister spraw wewnętrznych i administracji w latach 2007-2009 Grzegorz Schetyna, oraz szef MSWiA w latach 2009-2011 Jerzy Miller i inni funkcjonariusze publiczni w sposób właściwy przeprowadzili zamówienia publiczne lub sprawowali kontrolę nad zamówieniami na zakup sprzętu" przez b. MSWiA oraz KGP na kwotę 2 mld zł.

SLD swój wniosek złożył w styczniu. Jak wynika z projektu uchwały Sojuszu, licząca 9 członków komisja miałaby zbadać działania Schetyny i Millera (oraz podległych im urzędników) dotyczące kontroli i nadzoru nad przetargami prowadzonymi w trybie zamówień publicznych w latach 2007-10 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA i Komendy Głównej Policji.

Paweł Olszewski (PO) podkreślił w rozmowie z PAP, że jego klub zagłosuje przeciwko uchwałom w sprawie powołania komisji. "To wnioski o charakterze czysto politycznym. Komisje śledcze powołuje się wówczas, gdy ograny państwa nie działają" - argumentował. W tym wypadku - jak zaznaczył - ograny państwa działają bardzo dobrze, a sprawa "jest rozwojowa."

Z tych samych powodów przeciwko wnioskom SLD i SP będzie PSL. Szef klubu Ludowców Jan Bury powiedział PAP, że nie ma powodu, by powoływać komisję śledczą w sprawie "infoafery". "W tej sprawie działa CBA, działa prokuratura" - zaznaczył Bury w rozmowie z PAP. "Nie ma powodu, by wszyscy śledzili wszystkich" - dodał.

Wiceszef klubu PSL Jan Łopata ocenił z kolei, że powoływanie komisji śledczych w "tak głęboko podzielonym" Sejmie mija się z celem, bo konflikt polityczny utrudni "docieranie do prawdy".

Głosowanie za powołaniem komisji śledczej zapowiedział rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek, który ocenił w rozmowie z PAP, że jest to materia do wyjaśnienia przez komisję śledczą. "Sprawę należy wyjaśnić. Ogromne pieniądze zostały w niej zmarnotrawione. Brali w tym udział urzędnicy i politycy PO" - podkreślił.

"Za" opowiedział się też szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który jednak zaznaczył, że w Sejmie, gdzie większość ma koalicja PO-PSL, komisja śledcza nie dojdzie do prawdy. "Trzeba doprowadzić do zmiany władzy, wtedy komisja może coś wyjaśnić. Będę jednak rekomendował klubowi, żeby głosować za jej powołaniem z świadomością, że do niczego nie dojdzie" - powiedział PAP Błaszczak.

Od 2011 r. CBA prowadzi czynności śledcze w postępowaniu Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie ws. nieprawidłowości w przetargach z lat 2007-2010 na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów i Usług Informatycznych b. MSWiA i Komendy Głównej Policji. W październiku 2011 r. zatrzymano b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J., podejrzanego o wręczenie łapówki za wygraną w przetargu dotyczącym informatyzacji. W toku postępowania zebrano też dowody przestępstw związanych z zamówieniami także w innych instytucjach, w tym MSZ i GUS. Do tej pory zatrzymanych zostało 41 osób, które usłyszały ok. 70 zarzutów. (PAP)

Kraj i świat

Szczyt UE: Juncker nominowany na przewodniczącego KE

2014-06-27, 18:01

Odwołano popołudniową wizytę papieża Franciszka w rzymskiej klinice Gemelli

2014-06-27, 18:00

Szczyt UE ma poprzeć niezależność energetyczną i środki antykryzysowe

2014-06-27, 14:27

Piotr M., olimpijczyk z Gniezna, aresztowany za wymuszenie okupu

2014-06-27, 14:25

Putin chce przedłużenia rozejmu na wschodzie Ukrainy

2014-06-27, 14:24

110 tys. ludzi uciekło z Ukrainy do Rosji

2014-06-27, 13:27

Maturę zdało 71 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych

2014-06-27, 13:26

Polacy ruszyli po Karty Dużej Rodziny

2014-06-27, 13:25

PKP Intercity: na wakacje dodatkowe pociągi m.in. do Trójmiasta

2014-06-27, 12:39

PiS chce odwołania szefowej sejmowej komisji sprawiedliwości

2014-06-27, 12:26
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę