Premier na Monte Cassino otworzył Muzeum Pamięci 2. Korpusu Polskiego
Premier Donald Tusk w sobotę otworzył wystawę inaugurującą Muzeum Pamięci 2. Korpusu Polskiego przy polskim cmentarzu wojennym na Monte Cassino. Wzniesione na 70. rocznicę zakończenia bitwy, przypomina dzieje 2. Korpusu gen. Władysława Andersa i walk Polaków.
"To rzeczywiście nie była zwykła bitwa. Polscy żołnierze w czasie II wojny światowej nie mieli zwykłych bitew. Każda bitwa II wojny światowej, w której polscy żołnierze uczestniczyli, była bitwą o wolność, była częścią wielowiekowej tak naprawdę walki o polską wolność" - powiedział Tusk, otwierając muzeum. - Tu, pod Monte Cassino - dodał - polscy żołnierzy szli po zwycięstwo nie tylko dla włoskiej ziemi, szli po zwycięstwo, którego prawdziwy smak poznały następne pokolenia kilkadziesiąt lat później".
Polski premier podkreślił, że dzięki wysiłkom ludzi, którzy przyczynili się do powstania tego muzeum, "dzisiaj przeżywamy chwile niezwykłego wzruszenia".
"Za chwilę państwo zobaczycie wystawę i będziecie tak samo poruszeni jak my, którzy mieliśmy honor jako pierwsi zobaczyć ten wspaniały efekt waszych wysiłków. Wszystko tu dzisiaj jest wspaniałym, niezwykle przejmującym symbolem naszej dramatycznej, tragicznej historii, tej ciągłej polskiej walki o wolność" - wskazał.
Tusk zaznaczył, że "ten wspaniały moment" jest tym bardziej szczególny, że w uroczystości uczestniczą Anna Maria Anders, córka gen. Władysława Andersa oraz Karolina Kaczorowska, wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźctwie Ryszardzie Kaczorowskim. "One są jakby tym najbardziej symbolicznym i przejmującym skrótem tej historii, o której to muzeum i ta wystawa nam opowiadają" - zauważył.
Premier ocenił, że właśnie ta wystawa to historia od momentu powstania armii Andersa do momentu symbolicznego przekazania insygniów władzy przez ówczesnego prezydenta Kaczorowskiego prezydentowi Lechowi Wałęsie. "To jest najbardziej symboliczny moment naszej historii. Dlatego dla tej chwili, chwili kiedy odzyskiwaliśmy polską niepodległość warto było się urodzić. W tej chwili pamiętamy szczególnie mocno, że tę niepodległość zawdzięczamy własnym żołnierzom spod Monte Cassino" - zaznaczył Tusk.
Zdaniem premiera, wspaniałym symbolem jest także obecność na Monte Cassino "dwóch generacji", to znaczy weteranów i polskich harcerzy, którzy "chcą w przyszłość przenieść pamięć o bohaterstwie polskich żołnierzy spod Monte Cassino".
"Obecność setek młodych Polaków dzisiaj na Monte Cassino oznacza jedno, że Polacy nigdy nikomu nie oddadzą swojej wolności, którą zawdzięczamy bohaterom spod Monte Cassino. To jest nasze dzisiejsze wielkie zobowiązanie" - oświadczył Tusk.
Szef rządu następnie odwiedził obóz harcerski znajdujący się na Monte Cassino, w którym przez ponad godzinę rozmawiał z polskimi harcerzami przebywającymi we Włoszech w ramach wyprawy "Łączymy Pokolenia", która symbolicznie połączy kombatantów i młodzież, Włochów i Polaków.
Z inicjatywą utworzenia takiego ośrodka muzealnego wystąpił przed kilkoma laty nieżyjący już prezes Związku Polaków we Włoszech Mieczysław Rasiej, uczestnik walk o Monte Cassino. Starania te poparła ambasada RP w Rzymie, która zaangażowała się w uzyskiwanie wszystkich niezbędnych pozwoleń na budowę muzeum, nazywanego wcześniej ośrodkiem informacyjnym. Nazwa ta została zmieniona przez komitet wykonawczy budowy, który uznał, że określenie muzeum bardziej odpowiada jego funkcji.
Aby taki punkt mógł zostać wzniesiony na historycznym wzgórzu, w kolebce monastycyzmu na Zachodzie Europy, założonym przez świętego Benedykta, konieczne było uzyskanie zgody nie tylko miejscowych włoskich władz, ale także opactwa benedyktynów. Bardzo skrupulatnie analizowano projekty przedstawiane przez stronę polską i jej szczegółowe wyjaśnienia.
Pomysłodawcy z Polonii, zabiegając o utworzenie takiego miejsca o funkcji informacyjnej i edukacyjnej, argumentowali, że polski cmentarz na wzgórzu odwiedzany jest nie tylko przez Polaków, lecz również przez turystów z całego świata, przybywających do opactwa benedyktynów.
Zwracano przy tym uwagę, że większość cudzoziemców odwiedzających Monte Cassino nie wie, dlaczego znajduje się tam cmentarz polskich żołnierzy. Brakowało do tej pory informacji dla tysięcy turystów o udziale Polaków w walkach o wyzwolenie Włoch. Zwrócono uwagę na to, że podczas obchodów 65 rocznicy zakończenia II wojny światowej można było przekonać się, analizując m.in. doniesienia mediów, jak niewielka jest wiedza o udziale Polaków na jej frontach.
W swych założeniach muzeum ma upamiętniać wkład polskich żołnierzy w wyzwolenie Włoch i służyć zarazem promocji wiedzy o Polsce. Będzie też odgrywać istotną rolę edukacyjną dla Polaków odwiedzających Monte Cassino. Ekspozycja przedstawia na specjalnych tablicach historię deportacji Polaków na Syberię, formowania 2. Korpusu, jego przejście przez Bliski Wschód do Włoch, udział w walkach o ich wyzwolenie, uchodźctwo w latach powojennych.
Zaprezentowano też cały kontekst historyczny począwszy od napaści Niemiec na Polskę 1 września 1939 r. W skład ekspozycji wchodzi 120 fotografii i map historycznych. Większość zdjęć i filmów pochodzi z Instytutu Polskiego i Muzeum generała Sikorskiego w Londynie. Są też materiały z innych archiwów i od osób prywatnych z całego świata.
Część wystawy ma formę multimedialną. W ten sposób zaprezentowano informacje o pozostałych polskich cmentarzach wojennych we Włoszech: w Bolonii, Loreto i Casamassima. Fragment wystawy przybliży, zwłaszcza dzieciom, historię niedźwiedzia Wojtka, który towarzyszył polskim żołnierzom.
Cały szlak wojenny żołnierzy 2. Korpusu zaprezentowano na mapie wykonanej w formie żeliwnego medalionu autorstwa Antoniego Grabowskiego.
Autorem projektu muzeum jest architekt Pietro Rogacień, syn żołnierza 2. Korpusu i uczestnika bitwy o Monte Cassino. Strukturę tę zbudowano z lokalnego kamienia tak, by była zharmonizowana z całym otoczeniem i architekturą cmentarza.
Ambasada RP w Rzymie podkreśla, że budowa muzeum możliwa była dzięki datkom i ofiarności wielu osób prywatnych, firm, instytucji państwowych, fundacji i stowarzyszeń. Obecnie można przekazywać środki na utrzymanie tej nowej placówki muzealnej.