Do Polski przyleciała Floribeth Mora Diaz - uzdrowiona przez cud JP II

2014-05-02, 18:56  Polska Agencja Prasowa
Kostarykanka, której uzdrowienie wybrano jako cud do kanonizacji Jana Pawła II przyleciała do Polski. Fot. PAP/Rafał Guz

Kostarykanka, której uzdrowienie wybrano jako cud do kanonizacji Jana Pawła II przyleciała do Polski. Fot. PAP/Rafał Guz

Floribeth Mora Diaz z Kostaryki, której uzdrowienie z groźnego tętniaka mózgu wybrano, jako cud do kanonizacji Jana Pawła II przyleciała w piątek do Polski. Oprócz Warszawy odwiedzi m.in. Wadowice, Kraków, Częstochowę i Zakopane.

Na warszawskim lotnisku Mora Diaz powiedziała dziennikarzom, że bardzo cieszy się, że jest w kraju papieża-Polaka, który został świętym. "Bardzo się cieszę się, że mogę tutaj być. To wielki zaszczyt być tutaj w Polsce - kraju, w którym urodził się Jan Paweł II" - powiedziała. Najbardziej chciałaby znaleźć się w domu rodzinnym papieża - w Wadowicach i tam, gdzie był profesorem - na KUL w Lublinie.

Kobieta, która nie mówi po polsku nauczyła się jednego zdania. "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" - powiedziała dziennikarzom.

W procesie kanonizacyjnym do uznania za świętego potrzebne jest uznanie cudu dokonanego za jego wstawiennictwem. Do kanonizacji polskiego papieża wybrano przypadek Mory Diaz. Kobieta przypomniała, że do uzdrowienia doszło w dniu beatyfikacji Jana Pawła II - 1 maja 2011 r.

Jej ciężka choroba zaczęła się 8 kwietnia 2011 roku od bardzo silnego, kilkudniowego bólu głowy. Tomografia wykazała istnienie wrzecionowatego tętniaka środkowej tętnicy mózgu. Trafiła na oddział intensywnej terapii. Ten rodzaj tętniaka jest bardzo ciężki i często prowadzi do szybkiej śmierci pacjenta. Lekarze opiekujący się kobietą stwierdzili po badaniach, że w jej przypadku interwencja chirurgiczna jest niemożliwa ze względu na położenie tętniaka w niedostępnej dla ich narzędzi części mózgu. Wyjaśnili, że nic nie można było już zrobić oprócz podawania leków zachowawczych i uśmierzających ból. Neurochirurg Alejandro Vargas Roman powiedział rodzinie kobiety, że musi liczyć się z jej śmiercią.

Pod koniec kwietnia częściowo sparaliżowana Mora Diaz powróciła do domu. Z każdym dniem traciła siły. Modliła się do Jana Pawła II i miała przy łóżku jego portret na okładce pisma. Na werandzie domu jej mąż wykonał ołtarzyk poświęcony papieżowi, z którym czuli się oboje związani od jego pielgrzymki do Kostaryki w 1983 roku. 1 maja 2011 roku obejrzała w telewizji transmisję z beatyfikacji polskiego papieża. Jej rodzina poszła zaś na stadion, gdzie również można było obejrzeć przekaz z Watykanu.

Po obejrzeniu transmisji kobieta zasnęła. Opowiadała potem mediom: "Usłyszałam głos, który mówił do mnie: +Podnieś się, nie lękaj się+". "Byłam zaskoczona i patrzyłam dalej na pismo, powiedziałam: +Tak+ i wstałam"- wspominała. Czuła się już dobrze, a jej siły zaczęły stopniowo wracać w kolejnych tygodniach.

Doktor Vargas Roman, który konsultował przypadek Mory Diaz z innymi specjalistami, orzekł po zbadaniu pacjentki, że nie jest w stanie z medycznego punktu widzenia wytłumaczyć ustąpienia wszystkich symptomów tętniaka. Był pewien swej wcześniejszej diagnozy i do tego stopnia zaskoczony, że podejrzewał, że pomylono wyniki badań i obraz z tomografii. Nie wykazała ona bowiem obecności tętniaka; całkowicie zniknął. W wywiadzie powiedział: "Nie znalazłem żadnych podstaw naukowych, by wyjaśnić, dlaczego tętniak zniknął. Jeśli to cud, to głos w tej sprawie należy do Kościoła. Ja, jako katolik w to wierzę".

Zaprzyjaźniony z rodziną ksiądz z położonego niedaleko jej domu sanktuarium, gdzie przechowywana jest od 2011 roku relikwia Jana Pawła II, poradził jej, aby o swym przypadku zawiadomiła Watykan. Swoje świadectwo uzdrowienia Kostarykanka wysłała wiosną 2012 roku w e-mailu opisując szczegółowo kolejne etapy choroby.

Pierwsze nieoficjalne informacje o tym, że do kanonizacji wybrano przypadek z Kostaryki pojawiły się w czerwcu 2013 r. Po uznaniu cudu przez papieża Franciszka w lipcu 2013 roku i ujawnieniu jej danych stała się ona najbardziej znaną osobą z Kostaryki. Powstały o niej książki i filmy. Przed uznaniem cudu JPII 50-latka przeszła badania w rzymskiej klinice Gemelli. Przebywała tam w tajemnicy przez dwa tygodnie w październiku 2013 r. Przypadek badały też komisje teologów i hierarchów Kościoła.

Kostarykanka mówiła, mediom, że Jan Paweł II był dla niej zawsze bardzo ważny, cieszył się wielkim szacunkiem w jej rodzinnym domu, a ona sama od początku pontyfikatu uważała go za człowieka świętego, wyjątkowego, obdarzonego szczególną mocą oddziaływania na ludzi. Zapewniała, że Jan Paweł II wspiera ją w trudnych momentach.

Kobieta urodziła się 19 czerwca 1963 roku w stolicy Kostaryki - San Jose, urodziła czworo dzieci. Pracę łączyła ze studiami prawniczymi, rozpoczętymi już w dojrzałym wieku. Mieszka w kostarykańskim mieście Tres Rios, niedaleko stolicy kraju.

Podczas kanonizacji Jana Pawła II była w Watykanie, niosła do ołtarza relikwiarz z krwią polskiego papieża. Wcześniej w Rzymie uczestniczyła w polskiej mszy w kościele pod wezwaniem świętego Stanisława i spotkaniu w sali parafialnej.

Kostaryka to jeden z niewielu krajów świata, do którego konstytucji wpisano katolicyzm, jako religię państwową. Kostarykanka przyleciała do Polski wraz z mężem i dwoma synami na zaproszenie księży werbistów i wydawnictwa Znak, które wydało o niej książkę.(PAP)

Kraj i świat

Dowództwo Operacyjne: Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot nad Bałtykiem

Dowództwo Operacyjne: Polskie myśliwce przechwyciły rosyjski samolot nad Bałtykiem

2024-08-13, 11:07
Biały Dom: Spodziewamy się znaczącego ataku Iranu na Izrael, być może w tym tygodniu

Biały Dom: Spodziewamy się znaczącego ataku Iranu na Izrael, być może w tym tygodniu

2024-08-13, 09:21
Spakowali się na tygodniową misję kosmiczną  zostaną do lutego. Astronauci dostali rację żywnościową

Spakowali się na tygodniową misję kosmiczną – zostaną do lutego. Astronauci dostali rację żywnościową

2024-08-12, 19:53
Rzecznik PSP: Polscy strażacy zaoferowali pomoc Grecji, która zmaga się z wielkimi pożarami

Rzecznik PSP: Polscy strażacy zaoferowali pomoc Grecji, która zmaga się z wielkimi pożarami

2024-08-12, 18:44
Polscy olimpijczycy hucznie przywitani na Okęciu. Gra dla was to czysta przyjemność [zdjęcia]

Polscy olimpijczycy hucznie przywitani na Okęciu. „Gra dla was to czysta przyjemność” [zdjęcia]

2024-08-12, 17:38
AFP: Tysiące ukraińskich żołnierzy biorą udział w ofensywie, która ma zdestabilizować Rosję

AFP: Tysiące ukraińskich żołnierzy biorą udział w ofensywie, która ma zdestabilizować Rosję

2024-08-11, 18:02
Ortopeda: Trzeba skończyć z plagą nieodpowiedzialnych użytkowników hulajnóg [rozmowa]

Ortopeda: Trzeba skończyć z plagą nieodpowiedzialnych użytkowników hulajnóg [rozmowa]

2024-08-11, 12:20
Wdowy i wdowcy będą pobierać swoją emeryturę i rentę rodzinną po zmarłym małżonku

Wdowy i wdowcy będą pobierać swoją emeryturę i rentę rodzinną po zmarłym małżonku

2024-08-10, 09:41
KAS ujawniła ponad 100 nielegalnych przesyłek, a w nich leki, sterydy, tytoń i narkotyki

KAS ujawniła ponad 100 nielegalnych przesyłek, a w nich leki, sterydy, tytoń i narkotyki

2024-08-09, 20:10
Układ zamknięty rządzi dziś Polską. Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego

„Układ zamknięty rządzi dziś Polską." Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego

2024-08-09, 19:28
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę