Nabożeństwo Męki Pańskiej w Watykanie
W Wielki Piątek w bazylice Świętego Piotra papież Franciszek przewodniczył nabożeństwu Męki Pańskiej. Zgodnie z tradycją kazanie wygłosił kaznodzieja Domu Papieskiego ojciec Raniero Cantalamessa. Mówił, że nowym wcieleniem szatana jest pieniądz.
Przed rozpoczęciem nabożeństwa papież długo modlił się, leżąc przed Konfesją Świętego Piotra.
Ojciec Cantalamessa swe rozważania, wygłoszone w obecności Franciszka, rozpoczął od analizy zdrady Judasza, który wydał Jezusa oprawcom. Podkreślił, że nie urodził się on zdrajcą, lecz nim się stał. Dlatego, dodał, jego zdrada to "jeden z najbardziej ponurych dramatów wolności ludzkiej".
Papieski kaznodzieja przypomniał, że zdradę próbowano tłumaczyć powodami ideowymi w latach, gdy "modne" było przedstawianie Jezusa jako "rewolucjonisty", lub rozczarowaniem Judasza postępowaniem Jezusa.
"Taki jest Judasz ze słynnego musicalu +Jesus Christ Superstar+ i innych najnowszych spektakli oraz powieści. To Judasz przypominający innego słynnego zdrajcę swego dobrodzieja, Brutusa, który zabił Juliusza Cezara, by uratować Republikę" - mówił zakonnik.
Jego zdaniem taki literacki i artystyczny portret Judasza nie ma żadnych podstaw historycznych, gdyż w Ewangeliach wskazywany jest "bardziej przyziemny motyw". To pieniądze - podkreślił kaznodzieja, stwierdzając, że niektórym wydaje się on "zbyt banalny".
"Czyż nie było prawie tak zawsze w historii i czy nie jest tak wciąż i dzisiaj?" - pytał.
Mamona - dodał mówca - jest bożkiem, "anty-bogiem", ponieważ "tworzy alternatywny wszechświat duchowy".
Przestrzegł: "Wiara, nadzieja i miłość nie są pokładane już w Bogu, ale w pieniądzu. Dochodzi do ponurego odwrócenia wszystkich wartości".
Przypomniał słowa z Ewangelii świętego Mateusza: "Nikt nie może dwóm panom służyć. Nie możecie służyć Bogu i mamonie".
"Pieniądz jest +bogiem widzialnym+ w przeciwieństwie do Boga prawdziwego, który jest niewidzialny" - powiedział o. Cantalamessa.
Zauważył, że podczas gdy Pismo Święte mówi: "Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy", świat powiada: "Wszystko jest możliwe dla tego, kto ma pieniądze".
"I na pewnym poziomie wszystkie fakty zdają się przyznawać mu rację" - stwierdził kaznodzieja. Ale zaznaczył również, że przywiązanie do pieniądza jest przyczyną całego zła.
"Za każdym złem w naszym społeczeństwie stoi pieniądz albo przynajmniej także pieniądz" - dodał ojciec Raniero Cantalamessa. Zapytał: "Co stoi za handlem narkotykami, który niszczy życie ludzkie, za czerpaniem zysków z prostytucji, za zjawiskiem różnych mafii, korupcją polityczną, produkcją broni i handlem nią, a nawet - co strach powiedzieć - sprzedażą organów ludzkich, zabranych dzieciom?".
Czyż obecny kryzys finansowy na świecie nie jest w dużej części rezultatem "ohydnej żądzy pieniądza?" - pytał.
"Judasz zaczął od wykradania pieniędzy ze wspólnej kasy. Czy nic to nie mówi pewnym zarządcom publicznych pieniędzy?" - zauważył.
Następnie powiedział: "Ale nie myśląc o tych przestępczych metodach gromadzenia pieniędzy, nie jest już skandalem to, że niektórzy pobierają pensje i emerytury sto razy wyższe od tych, którzy są ich podwładnymi, i podnoszą głos, gdy tylko rysuje się taka możliwość, że będą musieli z czegoś zrezygnować dla dobra większej sprawiedliwości społecznej?".
Papieski kaznodzieja podkreślił, że tak jak wszystkie bożki także pieniądz jest "oszustwem i kłamstwem", ponieważ "obiecuje bezpieczeństwo, a faktycznie je odbiera, obiecuje wolność, a ją niszczy".
O godzinie 21.15 w rzymskim Koloseum rozpocznie się Droga Krzyżowa pod przewodnictwem papieża. Krzyż, jak zapowiedziano w Watykanie, nieść będą między innymi biznesmen i robotnik, bezdomni, dzieci, chorzy i więźniowie. Rozważania napisał włoski arcybiskup Giancarlo Bregantini.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)