Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, potrzebne pogłębione partnerstwo z USA
Wobec zagrożenia ze strony Rosji, Polska powinna pogłębić swoje partnerstwo z USA - uważa prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według Kaczyńskiego elementami takiego partnerstwa powinna być m.in. obecność amerykańskiej armii w Polsce oraz wspólne bazy wojskowe.
"Mamy nową sytuację w Europie. Mamy do czynienia z jawnym, łamiącym prawo międzynarodowe ekspansjonizmem Rosji" - ocenił Kaczyński na piątkowej konferencji prasowej w Warszawie. Jak zaznaczył, istotna jest "kwestia zabezpieczenia Polski przed tą polityką".
Kaczyński przekonywał, że Polska nie może być "członkiem NATO klasy B" i "jakiekolwiek ograniczenia dotyczące obecności wojsk NATO na terytorium Polski muszą być zniesione". "I to zniesione w sposób praktyczny. Te wojska powinny być tutaj. Na to bardzo liczymy i do tego będziemy dążyć wszelkiego rodzaju metodami" - dodał prezes PiS.
W jego ocenie, w Polsce powinny stacjonować wojska amerykańskie w liczbie nawet 10 tys. żołnierzy. "Atak na wojska amerykańskie byłby barierą nie do przekroczenia, nawet dla pełnego ambicji ekspansjonistycznych Putina" - uzasadniał.
"Najwłaściwszym rozwiązaniem byłoby, gdyby wojska polskie i amerykańskie miały w Polsce wspólne bazy" - ocenił Kaczyński. Opowiedział się też za powołaniem wspólnej polsko-amerykańskiej brygady.
"Nie wiemy, czy Amerykanie są gotowi na tyle zmienić swoją dotychczasową taktykę czy swoją dotychczasową doktrynę, by na tego rodzaju rozwiązanie pójść" - zaznaczył Kaczyński. Zaznaczył jednak, że "tego rodzaju propozycja powinna być Amerykanom przedłożona".
"Z punktu widzenia militarnego i militarno-politycznego jest to najbardziej skuteczne i może najszybciej doprowadzić do tego, że Polska będzie państwem bezpiecznym, wobec nasilającej się agresji ze strony Rosji" - uważa Kaczyński.
Jak powiedział poseł PiS Krzysztof Szczerski, "istnieje wspólna definicja podstawowego zagrożenia dla bezpieczeństwa międzynarodowego, czyli zmiana granic za pomocą szantażu i destabilizacji wewnętrznej państwa".
"Takie zagrożenie jest dzisiaj wspólnym dla wszystkich państw NATO i odpowiedzią powinno być pogłębienie partnerstwa polsko-amerykańskiego" - ocenił Szczerski. Jak przekonywał, może to przyczynić się do powstania "nowej architektury bezpieczeństwa w Europie Środkowej i Wschodniej".
"Cieszymy się, że prezes Kaczyński popiera marzenia Radosława Sikorskiego o obecności brygad NATO w Polsce. Dziękujemy za wsparcie rządu" - napisał na Twitterze sekretarz generalny PO Paweł Graś, komentując słowa prezes PiS.
W ubiegłym tygodniu w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw NATO potwierdzili przywiązanie do zasady wspólnej obrony i polecili władzom wojskowym NATO wypracowanie sposobów na zwiększenie zdolności obrony i odstraszania. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że analiza dotyczy także możliwości wzmocnienia obecności wojskowej Sojuszu w państwach członkowskich w Europie Środkowej i Wschodniej. Sikorski wyraził życzenie, by w Polsce znalazły się dwie ciężkie brygady państw NATO. Za zwiększeniem obecności wojskowej Sojuszu w Polsce opowiedział się też premier Tusk. (PAP)