Marsz z portretami ofiar Smoleńska przeszedł Traktem Królewskim
Ok. 300 osób z portretami 96 ofiar katastrofy smoleńskiej przeszło w czwartek Traktem Królewskim przed Pałac Prezydencki. To coroczna inicjatywa oddziałów stowarzyszenia Solidarni 2010.
"10 kwietnia oddajmy hołd naszemu prezydentowi, śp. Lechowi Kaczyńskiemu i ludziom, którzy chcieli ocalić pokój w Europie i skutecznie wspierali dążenia do pokojowego współistnienia wolnych narodów Europy Wschodniej. Demonstrujmy naszą solidarność w walce o suwerenność i bezpieczeństwo Polski. Wyrażajmy sprzeciw wobec rosyjskiego imperializmu i milczącej zgody Zachodu" - tym wezwaniem stowarzyszenie apelowało o uczestnictwo w marszu.
Przemarsz otwierał transparent w języku angielskim, głoszący, że "polski prezydent został zamordowany w Rosji 10 kwietnia 2010 roku". Na drugim transparencie napisano: "Natychmiast rozpocząć natowskie śledztwo w sprawie zbrodni smoleńskiej".
Demonstranci nieśli 96 dużych portretów ofiar katastrofy. Na przedzie znalazły się wizerunki Lecha i Marii Kaczyńskich oraz ostatniego prezydenta na uchodźstwie - Ryszarda Kaczorowskiego. Maszerujący mieli też flagi narodowe.
Przemarsz, przy dźwiękach żałobnej muzyki, odbywał się spokojnie. Po godz. 16.00 jego uczestnicy dotarli przed Pałac Prezydencki, gdzie dołączyli do większej grupy zgromadzonych, obchodzących tam rocznicę katastrofy smoleńskiej.
Zebranym zaprezentowano film Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego pt. "Prezydent" oraz Anity Gargas pt. "Anatomia upadku cz. 2". (PAP)