Parlament Ukrainy zaostrza kary za separatyzm; w Ługańsku - zakładnicy

2014-04-08, 19:28  Polska Agencja Prasowa

Parlament Ukrainy zaostrzył kary za separatyzm i próby naruszenia integralności terytorialnej. W antyterrorystycznej operacji w Charkowie na wschodzie Ukrainy zatrzymano ok. 70 ludzi. W Ługańsku separatyści zaminowali siedzibę SBU i wzięli ok. 60 zakładników.

Zaostrzenie odpowiedzialności karnej za przejawy separatyzmu jest związane z wydarzeniami na wschodzie Ukrainy, gdzie prorosyjscy separatyści zajmują siedziby instytucji państwowych i dążą do oderwania regionu - mówił przed głosowaniem w parlamencie autor ustawy Serhij Sobolew z partii Batkiwszczyna. Projekt nowelizacji poparło 231 posłów w 450-osobowej Radzie Najwyższej Ukrainy.

Za zamach na jedność terytorialną kraju, za co dotychczas groziło do trzech lat więzienia, grozić będzie teraz od trzech do pięciu lat.

Zdrada państwa będzie karana pozbawieniem wolności na czas od 12 do 15 lat. Podwyższono także odpowiedzialność za działania dywersyjne, za które sąd będzie mógł wymierzyć kary od 10 do 15 lat więzienia. Ustawa mówi także o karaniu za utrudnianie działalności Sił Zbrojnych Ukrainy i innych formacji wojskowych.

Wieczorem centrala Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że w siedzibie SBU w Ługańsku
prorosyjscy separatyści "grożąc bronią i materiałami wybuchowymi, siłą przetrzymują około 60 obywateli, którym nie pozwalają opuścić budynku i wrócić do domów". "Oznacza to, że stosują środki używane przez terrorystów" - napisano w komunikacie.

Szef administracji prezydenckiej Serhij Paszynski ostrzegał wcześniej, że prorosyjscy separatyści muszą opuścić okupowane budynki na wschodzie i złożyć broń, w przeciwnym razie zostaną potraktowani jak terroryści.

Przypomniał, że we wschodnich obwodach Ukrainy trwa operacja antyterrorystyczna, i zapewnił, że niebawem zostanie zakończona. We wtorek wczesnym rankiem siły MSW wyparły separatystów z budynku administracji obwodowej w Charkowie. Aresztowano ok. 70 osób. Szef MSW Arsen Awakow podkreślił, że prorosyjskich aktywistów wyparto i aresztowano "bez użycia broni".

Na akcję w Charkowie zareagowało rosyjskie MSZ, które wezwało władze Ukrainy do natychmiastowego przerwania wszelkich przygotowań militarnych na południowym wschodzie kraju, które mogłyby doprowadzić do wojny domowej.

Wcześniej oddziały specjalne milicji odbiły zajęty przez prorosyjskich aktywistów budynek SBU w Doniecku.

Zdaniem władz w Kijowie wydarzenia na wschodniej Ukrainie inspiruje Rosja. Opinię tę podzielają także kraje zachodnie.

Sekretarz stanu USA John Kerry oświadczył, że nie do przyjęcia są bezprawne wysiłki Rosji, by zdestabilizować Ukrainę przy pomocy opłacanych agentów. Zapowiedział, że "jeśli Rosja będzie kontynuować prowokacje", USA zaostrzą sankcje wobec niej. Zagroził sankcjami przeciwko sektorowi energetycznemu, bankowemu i wydobywczemu.

Brytyjski szef dyplomacji William Hague ocenił, że wydarzenia na wschodzie Ukrainy wyglądają na element rosyjskiej strategii w celu destabilizowania sytuacji w tym kraju. Wskazał, że dla takich działań "nie ma usprawiedliwienia".

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow zapewnił, że Moskwa jest gotowa do wielostronnych rozmów na temat Ukrainy, proponowanych przez USA, ale uważa, że powinni wziąć w nich udział także reprezentanci wschodnich i południowych regionów Ukrainy. Ocenił, że przed rozmowami powinien zostać przedstawiony projekt nowej konstytucji. Ławrow dodał, że uczestnikami rozmów mogliby być kandydaci w wyborach prezydenckich planowanych na maj. Ukraińskie MSZ zadeklarowało, że jest gotowe do rozmów z Moskwą w każdym formacie.

Natomiast komentując decyzję NATO o ograniczeniu dyplomatom z Rosji prawa wstępu do siedziby sojuszu w Brukseli, MSZ w Moskwie ocenił, że NATO "nie jest w stanie odejść od sposobu myślenia z czasów zimnej wojny". Szef NATO Anders Fogh Rasmussem zaapelował do Rosji, by wycofała żołnierzy z ukraińskiej granicy.

Po posiedzeniu Rady Gabinetowej, czyli rządu pod przewodnictwem prezydenta, Bronisław Komorowski oświadczył, że potwierdzono wspólny sposób myślenia i wolę współdziałania w kwestii koordynacji polityki polskiego wsparcia dla modernizacji Ukrainy. Zdaniem premiera Donalda Tuska europejska unia energetyczna - której powstania chce Polska - będzie miała sens, jeśli uda się do niej włączyć Ukrainę na tyle, na ile to jest możliwe. Dodał, że będą temu podporządkowane działania w najbliższych tygodniach.

Europoseł, polityk "Polski Razem" Paweł Kowal ocenił, że sytuacja na Ukrainie wymaga "pilnej reakcji polskiego rządu", by uniknąć takiego błędu, jak spóźnione działania w przypadku wydarzeń na Krymie. Zdaniem europosła, UE - a w szczególności Niemcy - "mają ogromne możliwości gospodarczego wpłynięcia" na Rosję i powstrzymania jej działań. Obszarami, które dają możliwość wpłynięcia na Moskwę, są: energetyka, przemysł zbrojeniowy i współpraca wojskowa. Kowal zaapelował, by zwrócić się do Niemiec i Francji o natychmiastowe przerwanie wszystkich programów zbrojeniowych. (PAP)

Kraj i świat

W całym kraju majówka pod znakiem pikników europejskich i koncertów

2014-04-30, 08:33

W środę Dzień Sprzeciwu Wobec Bicia Dzieci

2014-04-30, 08:31

Rząd: zgoda na ratyfikację Konwencji ws. zwalczania przemocy wobec kobiet

2014-04-29, 20:49
Separatyści ostrzelali i zajęli MSW w Ługańsku

Separatyści ostrzelali i zajęli MSW w Ługańsku

2014-04-29, 20:07

CKE zawiadamia policję ws. materiałów oferowanych, jako arkusze maturalne

2014-04-29, 19:47
Stanisław Kania ostatecznie uniewinniony ws. stanu wojennego

Stanisław Kania ostatecznie uniewinniony ws. stanu wojennego

2014-04-29, 16:39
Donald Tusk: saldo 10 lat w UE jednoznacznie pozytywne, mimo błędów

Donald Tusk: saldo 10 lat w UE jednoznacznie pozytywne, mimo błędów

2014-04-29, 15:36

Tadeusz Różewicz spoczął na cmentarzu w Karpaczu

2014-04-29, 15:22

Duży grobowiec odkryto w Dolinie Królów w Egipcie

2014-04-29, 14:58

Prezydent podpisał ustawę podwyższającą świadczenia pielęgnacyjne

2014-04-29, 14:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę