We wtorek rząd ws. nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich
Na wtorkowym posiedzeniu rząd ma skierować do prezydenta wniosek o użycie Polskiego Kontyngentu Wojskowego "Orlik" w ramach misji NATO polegającej na nadzorze przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Polaków wesprą Dania, Francja, Wielka Brytania i USA.
W czwartek szef MON Tomasz Siemoniak rozmawiał o misji z ministrem obrony Danii Nicolai Wammenem. Kraj ten zapowiedział, że wyśle do krajów bałtyckich sześć samolotów wielozadaniowych F-16.
"Minister Siemoniak podziękował za deklarację Danii włączenia się do najbliższej misji Air Policing na Litwie, Łowie i Estonii, w której państwem wiodącym będzie Polska" - poinformował rzecznik MON Jacek Sońta. Siemoniak podkreślił, że zapowiedź udziału duńskich samolotów w tej misji świadczy o bardzo dobrej sojuszniczej współpracy i jest potwierdzeniem bliskich wojskowych polsko-duńskich relacji.
Punkt dotyczący kontyngentu w państwach bałtyckich znajduje się w planowanym porządku obrad Rady Ministrów, opublikowanym na stronie internetowej kancelarii premiera.
Jak poinformował PAP ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, w misji mają wziąć cztery samoloty MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku i do stu ludzi, głównie z tej jednostki. Polacy przejmą odpowiedzialność za nadzór przestrzeni powietrznej państw bałtyckich 1 maja i będą pełnić dyżury przez cztery miesiące.
Będzie to już piąta zmiana PKW "Orlik", poprzednie odbyły się w 2006, 2008, 2010 i 2012 r. Do tej pory kontyngent na przemian wystawiały bazy z Malborka i Mińska Mazowieckiego, które dysponują myśliwcami MiG-29. Tym razem drugi raz z rzędu dyżury w państwach bałtyckich będą pełnić samoloty i lotnicy z Malborka. Powodem jest trwająca modernizacja samolotów z Mińska Mazowieckiego i planowany udział pilotów z tej bazy w pokazach zagranicznych od czerwca do września.
Obecnie dyżur nad Litwą, Łotwą i Estonią pełnią samoloty z USA. Na początku marca w związku z sytuacją na Ukrainie zwiększyły one swoje siły. Do czterech myśliwców F-15, obecnych na Litwie od stycznia, dołączyło sześć kolejnych maszyn tego typu i dwie latające cysterny. Do udziału w "polskiej" zmianie, oprócz Danii, zgłosiły się do tej pory Francja, Wielka Brytania i USA.
W środę prezydent USA Barack Obama w Brukseli zasygnalizował, że NATO zwiększy swą obecność u sojuszników w Europie Wschodniej i będzie zawsze przestrzegać zobowiązania do kolektywnej obrony sojuszników.
W 2012 r. podczas czwartej zmiany PKW "Orlik" polskie myśliwce wykonały ok. 100 misji, głównie treningowych i kilkanaście bojowych (cztery lata wcześniej takich misji było mniej niż pięć). Misje bojowe polegały na lotach na przechwycenie nad Bałtykiem, ale w żadnym wypadku nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej państw bałtyckich. Lotnicy z Malborka spędzili wówczas w powietrzu ok. 250 godzin. (PAP)