Polska zaangażuje się w reformę samorządów na Ukrainie
Polska wesprze reformę samorządową na Ukrainie, przeznaczy na to środki z pomocy rozwojowej. Wyśle tam też misję ekspercką i zorganizuje staże dla ukraińskich samorządowców.
Szczegóły zostaną ustalone podczas czwartkowej wizyty w Polsce wicepremiera Ukrainy Wołodymyra Hrojsmana.
Będzie to pierwsza oficjalna wizyta w Polsce przedstawiciela powołanego pod koniec lutego ukraińskiego rządu. Hrojsman jest wicepremierem, ministrem ds. rozwoju regionalnego i gospodarki komunalnej. Przyjeżdża do Polski na zaproszenie wicepremier, minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej. W Warszawie spotka się także z ministrem administracji i cyfryzacji Rafałem Trzaskowskim oraz szefem MSZ Radosławem Sikorskim.
Tematem rozmów będzie sytuacja na Ukrainie w kontekście kryzysu ukraińsko-rosyjskiego, a także pomoc rozwojowa dla Ukrainy i wsparcie przez Polskę reformy samorządowej w tym kraju.
W środę o pomocy rozwojowej Polski dla Ukrainy mówiła na posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych wiceminister SZ Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. "Ukraina jest krajem priorytetowym. Uruchamiamy szereg inicjatyw, które są ściśle związane z nową sytuacją" - podkreśliła.
Polska, jak zaznaczyła wiceminister, wesprze Ukrainę zarówno "ekspercko jak i instytucjonalnie" w czterech dziedzinach: reformie samorządowej i decentralizacji, zarządzaniu finansami publicznymi i współpracy z międzynarodowymi organizacjami finansowymi, walce z korupcją, wsparciu wolnych mediów i organizacji demokratycznych wyborów prezydenckich na Ukrainie w maju.
"Wicepremier Hrojsman pierwszy wystąpił z prośbą o wsparcie w zakresie realizacji reformy samorządowej. Udzielimy go. Po czwartkowych spotkaniach chcielibyśmy ustalić całościowy program wsparcia reformy samorządowej, poczynając od przygotowania koncepcji reform, potem wysłania tam długoterminowych ekspertów, którzy na miejscu będą współdziałać ze stroną ukraińską, następnie szkoleń w Polsce dla urzędników i przedstawicieli samorządów. Środki na ten cel będą zabezpieczone z funduszy polskiej pomocy rozwojowej" - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Podkreśliła również, że w dziedzinie zarządzania finansami publicznymi przewidziana jest wspólna pomoc Polski i Niemiec dla Ukrainy. Zajmują się nią ministerstwa finansów obydwu państw.
We wtorek szef MAC Rafał Trzaskowski poinformował, że jego resort ma przekazywać Ukraińcom wiedzę o tym, "jak budować samorządy". "W jaki sposób zrobić to szybko, efektywnie i jak ominąć pułapki" - podkreślił Trzaskowski. Jego zdaniem szkolenia dla przedstawicieli Ukrainy mogą być przeprowadzone w postaci staży w dużych miastach, ale też gminach i w samorządach wojewódzkich.
Czwartkowe rozmowy z Hrojsmanem mają też dotyczyć wydawania środków unijnych. "Wpłynęło do nas bardzo klarowne zapotrzebowanie, jeżeli chodzi o polski rząd, czyli jak wydawać unijne pieniądze, jak sobie radzić z pierwszym stadium akcesji do UE - podkreślił we wtorek w TVP Info Trzaskowski. - My też negocjowaliśmy umowę stowarzyszeniową (z UE), a potem przechodziliśmy do akcesji, mamy więc takie doświadczenia".
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział we wtorek w apelu do wschodnich regionów kraju, że wszelkie zmiany w stronę decentralizacji władzy i rozszerzenia kompetencji regionów, ale przy zachowaniu jedności Ukrainy, znajdą się w projekcie nowej konstytucji. "Jest to szeroka reforma przy zachowaniu jedności i unitarności Ukrainy. Przekazuje ona na szczebel lokalny - do obwodów (województw), miast i rejonów (powiatów) jak najszerszy zakres kompetencji i środków finansowych niezbędnych do rozwoju regionów" - oświadczył Jaceniuk.
Parlament Ukrainy zatwierdził pod koniec lutego rząd Jaceniuka z partii Batkiwszczyna. 39-letni Jaceniuk, który stoi na czele nowego rządu jest prawnikiem i ekonomistą. Kierował Batkiwszczyną w imieniu więzionej byłej premier Julii Tymoszenko. W przeszłości był ministrem gospodarki, spraw zagranicznych, szefem parlamentu Ukrainy. W jego rządzie, tworzonym przez koalicję Europejski Wybór, są politycy Batkiwszczyny i nacjonalistycznej Swobody. Poza rządem pozostał UDAR Witalija Kliczki. Jednak większość ministrów nie należy do żadnej partii, a są wśród np. nich działacze Majdanu. (PAP)