Zdaniem Ołeksandra Turczynowa, Rosjanie chcą siłą odrodzić sowieckie imperium
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow oświadczył, że wydarzenia na Krymie to próba „siłowego” odrodzenia imperium sowieckiego, a Rosja, która się tym zajmuje, nie okazuje chęci pokojowego rozwiązania konfliktu z jego krajem.
Turczynow spotkał się w piątek w Kijowie z grupą amerykańskich senatorów, którzy przybyli na Ukrainę, by osobiście zapoznać się z sytuacją związaną z kryzysem na Krymie.
„Dziś konflikt wkroczył w nową fazę: albo zwycięży nowa, młoda demokracja, albo na Ukrainę opadnie totalitarna, żelazna kurtyna” – powiedział Turczynow.
„Władze Rosji bez żadnej przyczyny kontynuują agresję na Krymie i nie wycofują swych wojsk ze wschodnich granic Ukrainy” – podkreślił ukraiński polityk. Powiedział, że kraj ma nadzieję na wypełnienie gwarancji jego niepodległości przez państwa, które udzieliły ich, podpisując w latach 90. Memorandum Budapeszteńskie.
„Robimy wszystko, by wam pomóc” – oświadczył w odpowiedzi republikański senator John McCain.
Według komunikatu administracji prezydenckiej w Kijowie uczestnicy spotkania "zgodzili się, że sytuacja na Krymie jest sprawdzianem działania systemu bezpieczeństwa zbiorowego w XXI w. i testem, który odpowie na pytanie, czy spory, które będą pojawiały się w przyszłości, będą rozwiązywane wyłącznie drogą przemocy". (PAP)