Władze Krymu zapraszają misję OBWE na referendum akcesyjne
Władze Autonomicznej Republiki Krymu zaprosiły misję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na niedzielne referendum w sprawie przyłączenia się należącego do Ukrainy półwyspu do Federacji Rosyjskiej.
Agencja RIA-Nowosti podała w poniedziałek, że zaproszenie wystosował prorosyjski parlament Krymu.
Rzeczniczka OBWE przekazała jednak, że Autonomiczna Republika Krymu nie może zaprosić misji obserwacyjnej, ponieważ nie jest pełnoprawnym państwem, a więc i członkiem zrzeszającej 57 państw organizacji.
"Z tego, co nam wiadomo, Krym nie jest państwem członkowskim OBWE, więc byłoby mu raczej trudno nas zaprosić" - powiedziała.
Zaznaczyła, że należąca do OBWE Ukraina nie wystosowała zaproszenia dla obserwatorów, a organizacja "szanuje pełną integralność terytorialną i suwerenność" państwa ukraińskiego.
W ubiegłym tygodniu krymski parlament opowiedział się za wejściem półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej, a zaplanowane na 16 marca referendum ma to potwierdzić. Zarówno kraje Zachodu, jak i władze w Kijowie wyłonione po demonstracjach przeciw rządom ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza zapowiedziały, że referendum jest nielegalne i nie uznają jego wyników.
Wojskowi obserwatorzy OBWE od kilku dni bez powodzenia usiłują wjechać na terytorium Półwyspu Krymskiego, który jest obecnie kontrolowany przez oddziały rosyjskie.
Prorosyjski premier krymskiej autonomii Siergiej Aksjonow powiedział w poniedziałek, że władze regionu "uprzejmie poprosiły" obserwatorów OBWE o wyjazd.
Również w poniedziałek rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton powiedziała, że do UE dochodzą sygnały o wzmocnieniu rosyjskiej obecności wojskowej na Półwyspie Krymskim i coraz większej jego izolacji od reszty Ukrainy. Dodała, że obserwatorom OBWE po trzeci odmówiono wstępu na Krym. (PAP)