Wznowiono poszukiwania zaginionego malezyjskiego samolotu
Wietnamskie statki i samoloty wznowiły w niedzielę rano po nocnej przerwie poszukiwania zaginionego malezyjskiego Boeinga 777 z 239 osobami na pokładzie. Mimo spostrzeżenia na morzu plam paliwa, nie odnaleziono śladów maszyny.
Boeing zniknął z radarów w sobotę mniej niż godzinę po starcie z lotniska w Kuala Lumpur. Linie lotnicze Malaysia Airlines oświadczyły w niedzielę, że "obawiają się najgorszego".
Morze między Malezją a Wietnamem przeszukują też samoloty i statki innych państw. W akcji biorą udział jednostki malezyjskie, chińskie, amerykańskie, filipińskie i singapurskie.
Nic nie wskazuje, jakoby doszło do aktu sabotażu albo ataku terrorystycznego. Jednak lista pasażerów wydana przez przewoźnika zawiera nazwiska dwóch Europejczyków: Austriaka Christiana Kozela i Włocha Luigiego Maraldiego, którzy - według służb dyplomatycznych ich krajów - nie przebywali w samolocie, natomiast w 2013 roku w Tajlandii skradziono im paszporty.
Premier Malezji Mohamed Najib bin Abdul Razak powiedział, że władze rozważają wszystkie ewentualności, jednak jego zdaniem jest zbyt wcześnie na komentarze. (PAP)