Zdaniem szefa MON, władze Krymu nie chcą pokazać, co tam się dzieje

2014-03-06, 16:33  Polska Agencja Prasowa

Szef MON Tomasz Siemoniak ocenił w czwartek, że niewpuszczenie wojskowych obserwatorów OBWE na Krym świadczy o tym, że tamtejsze władze nie chcą pokazać, co tam się dzieje.

Zdaniem Siemoniaka, "społeczność międzynarodowa będzie wyciągała z tego wnioski".

W czwartek Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że misja wojskowych obserwatorów OBWE, która znajduje się już przy wjeździe na Krym, na razie nie może dostać się na półwysep. Informację tę potwierdził w Warszawie szef MON Tomasz Siemoniak.

"Wygląda na to, że te tzw. obecne władze na Krymie nie chcą się zdecydować, aby społeczność międzynarodowa - a do OBWE należy przecież także Rosja i Ukraina - uzyskała rzetelny obraz sytuacji, tego, co tam się dzieje" - ocenił minister.

"To nie jest normalna sytuacja, w której nie wpuszcza się wojskowej misji OBWE, to nie jest normalna sytuacja, gdy przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ musi uciekać, bo jest zagrożenie" - ocenił szef MON. W środę wysłannik ONZ Robert Serry postanowił zakończyć misję na Krymie i wyjechać, gdy jego samochód został zatrzymany przez uzbrojonych ludzi.

W czwartek wczesnym popołudniem rzecznik ukraińskiego resortu obrony podał z kolei, że obserwatorów OBWE zatrzymali umundurowani ludzie.

O tym, że obserwatorzy nie zostali wpuszczeni na Krym, informował już w środę minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius. Przedstawiciel biura koordynatora projektów OBWE na Ukrainie mówił jednak, że misja mimo to rozpoczęła już pracę - jej członkowie spotkali się z przedstawicielami miejscowych społeczności Krymu oraz z członkami krymskiego parlamentu.

Misja OBWE przybyła na Ukrainę jeszcze we wtorek. Liczy ona 40 obserwatorów wojskowych OBWE z 21 państw, w tym dwóch z Polski. Jest nieuzbrojona, a jej celem jest monitorowanie aktywności militarnej Rosji.

W środę MON zapowiedział, że nie będzie informował o działaniach polskich obserwatorów. "Ze względu na charakter wizyty oraz realizowane zadania nie upubliczniamy danych osobowych oficerów delegowanych do udziału w wizycie na Ukrainie. Nadmierne zainteresowanie opinii publicznej mogłoby ograniczać, a wręcz uniemożliwić wykonywanie powierzonych im zadań" - tłumaczył wtedy rzecznik resortu Jacek Sońta. (PAP)

Kraj i świat

Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

Od stycznia w kraju ponad dziewięć tysięcy przypadków boreliozy. To więc niż przed rokiem

2024-07-07, 12:07
Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

Premier Tusk: Zapraszam organizatorów protestu dot. prawa autorskiego na spotkanie

2024-07-06, 17:35
Prezydent Duda: Katar jest czołowym partnerem energetycznym Polski

Prezydent Duda: Katar jest czołowym partnerem energetycznym Polski

2024-07-05, 20:42
Lider Partii Pracy Keir Starmer został nowym premierem Wielkiej Brytanii

Lider Partii Pracy Keir Starmer został nowym premierem Wielkiej Brytanii

2024-07-05, 13:33
Sunak ustępuje ze stanowiska premiera. Porażka Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii

Sunak ustępuje ze stanowiska premiera. Porażka Partii Konserwatywnej w Wielkiej Brytanii

2024-07-05, 12:53
W czwartek w wypadkach drogowych zginęło osiem osób Były też ofiary w naszym regionie

W czwartek w wypadkach drogowych zginęło osiem osób! Były też ofiary w naszym regionie

2024-07-05, 11:41
Pierwszy na świecie taki przeszczep wątroby Dokonali go lekarze z Warszawy

Pierwszy na świecie taki przeszczep wątroby! Dokonali go lekarze z Warszawy

2024-07-04, 18:49
Władysław Kosiniak-Kamysz: W przyszłym roku budżet na obronność będzie rekordowy

Władysław Kosiniak-Kamysz: W przyszłym roku budżet na obronność będzie rekordowy

2024-07-04, 13:56
Morawiecki: To, co zaproponował kanclerz Niemiec, to marny surogat odszkodowań należnych Polsce

Morawiecki: To, co zaproponował kanclerz Niemiec, to marny surogat odszkodowań należnych Polsce

2024-07-04, 09:58
Politycy Nie zabijajcie polskich mediów. Redakcje apelują o zmianę prawa autorskiego

„Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!”. Redakcje apelują o zmianę prawa autorskiego

2024-07-04, 08:44
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę