Hołownia ogłosił start w wyborach prezydenckich. „Chcę być kandydatem niezależnym”
– Chcę być prezydentem ludzi, a nie partii politycznej – mówił marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia. W Jędrzejowie ogłosił, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
- W styczniu przyszłego roku będę kandydatem na prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Zdecydowałem się kandydować i zdecydowałem się powiedzieć wam o tym tutaj - w Jędrzejowie - ogłosił Hołownia.
– Chcę być niezależnym kandydatem na prezydenta i niezależnym prezydentem – oświadczył w środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia – mówił. – Powie ktoś, no dobrze, no ale jak niezależnym, skoro masz człowieku partię polityczną, jesteś w tej grze, jesteś na scenie. Tak, stworzyłem wspaniały ruch, Polskę 2050, z tymi wspaniałymi ludźmi, którzy tutaj dzisiaj są. Ale jestem i będę niezależny, bo ani nie mam, ani nie będę miał żadnego premiera, który zadzwoni do mnie, jak będę prezydentem i będzie mi mówił, co mam robić – mówił marszałek Sejmu.
– Nie będę miał żadnego przewodniczącego, który zadzwoni do mnie i powie: jesteś prezydentem nominowanym i wybranym przez partię, w związku z powyższym rób to i to. To jest niezależność. Móc słuchać siebie, swoich własnych przekonań, ale też móc w związku z tym w wolny sposób wyjść i powiedzieć, chcę słuchać ludzi – podkreślił.
– Chcę być prezydentem ludzi, a nie partii politycznej. Jedyny sztandar, pod którym chcę stanąć w tej kampanii, która zacznie się już za parę tygodni, to jest ten sztandar i żaden inny: biało–czerwona to jest jedyny sztandar, pod którym kandydat taki jak ja chce i może stanąć – zapowiedział Hołownia.
Lider Polski 2050 start ogłosił dokładnie rok po tym, jak został wybrany marszałkiem Sejmu RP. Hołownia ubiegał się o fotel prezydenta RP w poprzednich wyborach w 2020 roku. W pierwszej turze zdobył blisko 14 proc. głosów. Uzyskał trzeci wynik po Andrzeju Dudzie i Rafale Trzaskowskim. Wyprzedził m.in. Krzysztofa Bosaka, Władysława Kosiniaka-Kamysza i Roberta Biedronia.