Ponad tysiąc zabytków zniszczono od początku wojny w Ukrainie, część nieodwracalnie
Od początku pełnowymiarowej agresji Rosji na Ukrainę zostało zniszczonych lub ucierpiało ponad tysiąc zabytków i dwa razy tyle instytucji kultury. Polscy eksperci zwracają uwagę, że na okupowanych terenach grabione są nie tylko obiekty muzealne, ale też dotąd nieodkryte zasoby archeologiczne.
Dane dotyczące dóbr kultury dewastowanych w trakcie wojny prowadzi Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy. Według tych danych, od lutego 2022 r. do 1 sierpnia 2024 r. zniszczonych zostało łącznie 1096 zabytków, w tym 121 o znaczeniu krajowym, 892 o znaczeniu lokalnym i 83 tzw. nowo odkryte. Dodatkowo 2024 instytucje kultury ucierpiały lub zostały zniszczone.
Niektóre instytucje cierpią powtórnie
- Niestety mamy też przypadki, kiedy instytucje kultury cierpią powtórnie, zostały uszkodzone ponownie – mówi kierownik Działu Rejestracji Obiektów Dziedzictwa Kulturowego w MKiPI Ukrainy Olha Pakhomova. Zastrzega jednocześnie, że dane podawane przez ukraińskie ministerstwo kultury nie są ostateczne. - Nie możemy być ich całkowicie pewni, dlatego że część terytorium pozostaje okupowana i na tych terenach monitoring danych w tym zakresie jest praktycznie niemożliwy. Będzie to można zrobić dopiero po tym, jak te terytoria zostaną zwolnione – zaznaczyła.
Pakhomova przyjechała do Krakowa na zorganizowane przez Międzynarodowe Centrum Kultury (MCK) 7. Forum Dziedzictwa Europy Środkowej oraz drugą Akademię Dziedzictwa dla Ukrainy. Tegoroczne forum przebiega pod hasłem „Odpowiedzialność i odnowa”. Odbywa się w 70. rocznicę Konwencji o ochronie dóbr kulturalnych w razie konfliktu zbrojnego, tzw. Konwencji Haskiej, a kluczowym kontekstem dla wydarzenia jest trwająca wojna w Ukrainie, niosąca zniszczenia również dla dziedzictwa. - Konwencja Haska zakazuje zarówno niszczenia, zajmowania na cele wojskowe, jak również grabienia dóbr kultury. Z tym wszystkim mamy do czynienia na Ukrainie: z atakowaniem obiektów zabytkowych, z ich okupowaniem, stacjonowaniem wojsk na ich terenie, wykorzystywaniem ich do celów militarnych, a także z grabieżą – zaznacza historyk sztuki i prawnik pracujący w Ośrodku Edukacji Akademia Dziedzictwa MCK Marek Świdrak.
Grabież zasobu archeologicznego
Jak dodał, chodzi o grabież zarówno instytucji kultury, zabytków, które są opróżniane ze swojego pierwotnego wyposażenia, ale także grabież specyficznego dla Ukrainy zasobu archeologicznego, zwłaszcza na Krymie. - Obecnie oprócz tego, że mamy do czynienia z grabieżą obiektów, które już są w muzeach i instytucjach, cały czas dokonywane są też grabieżcze poszukiwania archeologiczne. To tak zwane nowo odkryte zabytki. A więc grabione jest nawet to, co dotychczas było nieznane. Zasób, który - zgodnie z zasadami - należy do państwa, w którym się znajduje – zauważył.
Co więcej, wskazał ekspert, grabież zasobu archeologicznego jest jednocześnie jego bezpowrotnym niszczeniem. - Zabytek archeologiczny ma sens, kiedy znamy jego kontekst, stanowisko archeologiczne, z którego został wydobyty – wtedy możemy go datować, oznaczyć jego funkcję w szerszym zasobie. W przypadku grabieży nie będzie już do tego powrotu. Są to informacje właśnie tracone i one już nigdy nie zostaną pozyskane, nawet jeśli rozkradzione obiekty wrócą w swoje prawowite miejsce po zakończeniu wojny – podkreślił.
W lutym br. UNESCO oceniło, że wojna w Ukrainie spowodowała zniszczenie dziedzictwa kulturowego i dóbr kulturalnych w tym kraju wartości 3,5 mld dolarów. Ucierpiały m.in. dwa miejsca znajdujące się na liście światowego dziedzictwa UNESCO, czyli historyczne centra Lwowa i Odessy.