Podczas ataku na krymski parlament padły strzały
Podczas ataku nieznanej dotychczas grupy umundurowanych ludzi w Symferopolu na parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu padły strzały, jednak nikt nie ucierpiał - donosi agencja Interfax-Ukraina.
Do ataku doszło w czwartek o godz. 3.20 czasu polskiego. Napastników było około 30 i byli oni uzbrojeni w broń automatyczną.
"Zaczęli strzelać w szyby drzwi wejściowych, dzięki czemu szybko wtargnęli do środka i obezwładnili znajdującą się tam ochronę" - relacjonuje z miejsca wydarzeń korespondent Interfaksu podkreślając, że nikt przy tym nie ucierpiał.
Świadkowie potwierdzają, że ludzie, którzy zaatakowali parlament, nie mieli na mundurach oznakowania, pozwalającego stwierdzić, jaką formację reprezentują. (PAP)