Komisja za uchyleniem immunitetu byłemu wiceministrowi Romanowskiemu

2024-07-03, 18:07  Polska Agencja Prasowa/Redakcja
Poseł PiS Marcin Romanowski podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych w Sejmie w Warszawie/fot. Radek Pietruszka/PAP

Poseł PiS Marcin Romanowski podczas posiedzenia sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych w Sejmie w Warszawie/fot. Radek Pietruszka/PAP

Sejmowa komisja regulaminowa opowiedziała się za uchyleniem immunitetu byłemu wiceszefowi Ministerstwa Sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu (PiS), któremu prokuratura przedstawiła 11 zarzutów, w tym udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych rozpatrzyła w środę wniosek prokuratury w sprawie Romanowskiego w związku z jej śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie Prokuratury Krajowej, zgromadzone dowody wskazują na uzasadnione podejrzenie, że Romanowski, który odpowiadał za fundusz, popełnił 11 przestępstw, w tym był to udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Kwota związana z zarzutami wobec Romanowskiego, jak podała w środę prokuratura, wynosi ponad 112 mln złotych.

Teraz wniosek trafi pod obrady Sejmu. Przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) przekazał, że dodał, komisja zarekomenduje Sejmowi wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie byłego wiceministra sprawiedliwości.

Prokuratura oparła się na zeznaniach Tomasza M.

– Podstawowym dowodem zebranym w sprawie są wyjaśnienia Tomasza M. – stwierdził prok. Piotr Woźniak, który z ramienia Prokuratury Krajowej szczegółowo przedstawiał posłom komisji zarzuty wobec Romanowskiego i dowody w sprawie. Podkreślił, że materiał dowodowy został zebrany w sposób procesowy, w oparciu o przepisy Kodeksu postępowania karnego.

– Tomasz M. przedstawił na poparcie swoich wyjaśnień szereg dowodów o charakterze materialnym. Są to gromadzone przez niego, przez okres kilku lat, zapisy rozmów. Są to zapisy korespondencji elektronicznej, są to materiały audio, nagrania. Trudno w tej sytuacji twierdzić, że wyjaśnienia Tomasza M. nie znajdują wsparcia i potwierdzenia w dowodach rzeczowych" – powiedział prokurator. I z tego typu dowodów materialnych wprost wynika, że wyjaśnienia Tomasza M. – na obecnym etapie oczywiście – należy uznać za w pełni wiarygodne – podkreślił prok. Woźniak.

Obrońca Romanowskiego na komisji: Ani złotówka nie została zdefraudowana
Z wnioskiem prokuratury nie zgodzili się posłowie PiS, w tym Marcin Romanowski, a także jego obrońca w postępowaniu komisji Marcin Warchoł. – Decydujemy nie tylko o sprawie posła Romanowskiego. Decydujemy też o tym, czy w tej konkretnej sytuacji wracamy do czasów najbardziej ponurych. (...) Wy swoimi wnioskami przypominacie najczarniejsze karty polskiego sądownictwa, polskiego wymiaru sprawiedliwości – mówił Warchoł i przekonywał, że prokuratura w tej sprawie jest stronnicza i skrajnie niesprawiedliwa.

– Ani złotówka z Funduszu Sprawiedliwości nie została zdefraudowana, a Romanowski rozwiązał wiele umów z podmiotami, które wydawały te środki niezgodnie z przeznaczeniem – zapewniał Warchoł. Jak dodał, „pieniądze musiały być wydane, bo gdyby Romanowski ich nie wydał, to złamałby prawo”.

Romanowski: To działania na polityczne zlecenie

Z tezami prokuratury polemizował też Romanowski. – Nie mam wątpliwości, że są to działania na polityczne zlecenie, polegające na próbie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej, zatrzymania, aresztowania posła opozycji. Są to działania zupełnie bezprawne i mają charakter oczywistych represji politycznych – mówił wiceminister sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy.

Obszernie opisał też korzyści związane z wydatkami z Funduszu Sprawiedliwości, które nadzorował – jak podkreślił – działając na podstawie i w granicach prawa. – Realizując ustawowe obowiązki podejmowaliśmy wiele działań budując system pomocy pokrzywdzonym, system prewencji (...). Fundusz pomagał na niespotykaną wcześniej skalę. Ponad 500 milionów złotych, które na samą pomoc pokrzywdzonym w ramach sieci pomocy pokrzywdzonym zostało wydane, najlepiej o tym świadczy – mówił Romanowski.

Podał też, że w latach 2019–2023 z Funduszu Sprawiedliwości skorzystało ponad 250 tysięcy osób pokrzywdzonych przestępstwem, w tym 30 tysięcy ofiar przemocy domowej.

Prokurator Woźniak: Zarzucamy, że ustawiał konkurs

W odpowiedzi prok. Woźniak zwrócił uwagę, że – jeżeli prokuratura dysponuje mocnym materiałem dowodowym, to słyszy tego typu wystąpienia oskarżonych i ich obrońców". "Nic o konkretach. Chwalenie się tym, co się zrobiło, twierdzenie, że się działało zgodnie z prawem, przy czym zastrzegam, prokuratura nie neguje tego, że takie, a nie inne były przepisy. Tylko nie ten cel i nie tędy droga" – mówił prokurator. Jak wskazał, podobnej oceny dokonała w sprawie wykorzystania funduszu Najwyższa Izba Kontroli.

– NIK nigdy nie stwierdziła, że to nie był szczytny cel, że Ochotnicze Straże Pożarne otrzymywały sprzęt bojowy, że szpitale otrzymywały tomografy. Oczywiście, to był szczytny cel. Tylko nie tędy droga. I nie ten cel, i nie ten fundusz, i nie to źródło finansowania – dodał prokurator. Przedstawił też fragment jednej z zarejestrowanych rozmów m.in. między Romanowskim a Tomaszem M.

– Mówimy o sytuacjach, w których konkurs był już ustawiony. Często gęsto przed jego ogłoszeniem. Już wtedy było wiadomo, że ma wygrać ten, ten i ten podmiot i mu wypłacamy te pieniądze. Nie było potrzeby wdrażania tego typu mechanizmu, że dysponent funduszu po zapoznaniu się z rekomendacją komisji konkursowej stwierdzi, że no tutaj nie za bardzo, to temu damy, a tamtemu nie damy. To nie było potrzebne. My nie mówimy o takich sytuacjach, my nie zarzucamy, że dysponent funduszu w momencie, gdy już zapoznał się z wynikami konkursu, podejmował te decyzje, bo do tego był uprawniony. My zarzucamy, że ustawiał ten konkurs – powiedział prokurator.
Odpowiadając na pytanie jednego z posłów PiS, również byłego wiceszefa MS, Michała Wójcika: ile Marcin Romanowski ukradł pieniędzy, prok. Woźniak ocenił, że odpowiedź ta może być interesująca dla opinii publicznej. – Ukradł to takie dosyć potoczne określenie przy formie konstruowania tych zarzutów... Kwota dokładnie wyliczona, objęta zarzutami, formułowanymi wobec pana posła Marcina Romanowskiego, to jest kwota 112 milionów 126 tysięcy 255 złotych i 40 groszy – podał prokurator.

Zarzuty dla 11 osób
W śledztwie dotyczącym wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości Prokuratura Krajowa postawiła do tej pory 11 osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Podejrzani to m.in. przedstawiciel beneficjenta FS, a także byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, którego głównym celem jest pomoc ofiarom przestępstw.

Prokuratura – poza wnioskiem dotyczącym Romanowskiego – skierowała do Sejmu także wniosek o uchylenie immunitetu innemu posłowi PiS, także byłemu wiceszefowi MS i politykowi Suwerennej Polski, Michałowi Wosiowi, na co Sejm zgodził się w ubiegłym tygodniu.

Postępowanie prokuratury toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników MS, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. W ocenie prokuratury udzielali oni – działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych – w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami FS, czym działali na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków


Kraj i świat

Chcieli utworzyć w RFN neonazistowskie państwo. Przywódca zatrzymany w Zgorzelcu

Chcieli utworzyć w RFN neonazistowskie państwo. Przywódca zatrzymany w Zgorzelcu

2024-11-05, 12:59
PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

2024-11-04, 18:03
Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

2024-11-04, 15:27
Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

2024-11-04, 14:36
Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

2024-11-04, 08:29
Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

2024-11-03, 19:24
16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

2024-11-03, 15:44
Hołownia na cztery lata W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

Hołownia na cztery lata? W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

2024-11-02, 20:24
Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

2024-11-02, 13:54
Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

2024-11-01, 18:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę