Nie żyje żołnierz ugodzony nożem przez cudzoziemcę na granicy z Białorusią
- Zmarł żołnierz raniony nożem na granicy z Białorusią - poinformowało w czwartek Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Do ataku doszło 28 maja. Od tego czasu lekarze walczyli o życie rannego wojskowego, a koledzy żołnierze oddawali dla niego krew.
„Z przykrością informujemy, że 6 czerwca w godzinach popołudniowych w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy, zmarł ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej" - poinformowało Dowództwo Generalne we wpisie na platformie X.
„Pomimo udzielonej pomocy w rejonie bandyckiego ataku na granicy z Białorusią i wysiłków lekarzy, jego życia nie udało się uratować" - napisało DGRSZ.
Dowództwo dodało, że bliskim zmarłego żołnierza zapewniono wsparcie i opiekę psychologiczną, a „dodatkowa pomoc, zarówno psychologiczna jak i organizacyjna, będzie kontynuowana w zależności od woli rodziny".
Żołnierz został zaatakowany 28 maja nad ranem na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). Napastnik ugodził go nożem w okolicę klatki piersiowej.
Na znak żałoby po żołnierzu, który zmarł wskutek zranienia go na granicy z Białorusią, we wszystkich jednostkach podległych MON flagi państwowe zostaną opuszczone do połowy masztu – poinformował w czwartek Sztab Generalny WP.
- Na znak żałoby po zmarłym żołnierzu, decyzją wicepremiera, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, dziś od godziny 18.00 czasu lokalnego, do jutra do północy, flagi państwowe zostaną opuszczone do połowy masztu we wszystkich jednostkach wojskowych podległych MON – poinformował Sztab Generalny Wojska Polskiego.