Janukowycz: nie ustąpię, to przewrót
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz oświadczył w sobotę, że nie ustąpi z urzędu, a wydarzenia w swoim kraju określił mianem zamachu stanu. Szef państwa poinformował, że kiedy opuszczał Kijów, jego samochód został ostrzelany.
Janukowycz znajduje się obecnie w Charkowie na wschodzie kraju, gdzie udzielił wywiadu jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych. Gmach administracji prezydenckiej w Kijowie jest opuszczony, a prywatna, dotychczas ściśle strzeżona, rezydencja Janukowycza pod stolicą została otwarta dla ludzi.
"Wydarzenia, które zobaczył nasz kraj i cały świat, są przykładem przewrotu państwowego" - powiedział Janukowycz w wywiadzie.
"Co będziemy robić dalej? Będę o tym mówił publicznie każdego dnia. Pozostaję na terytorium Ukrainy. Będę apelował do wszystkich obserwatorów międzynarodowych, wszystkich pośredników, którzy uczestniczyli w tym konflikcie politycznym, by powstrzymali bandytów, bo to nie jest opozycja. To są bandyci" - oznajmił.
Szef państwa ocenił, że decyzje podejmowane obecnie przez parlament są niezgodne z prawem, a deputowani jego Partii Regionów opuszczają to ugrupowanie, gdyż są do tego zmuszani. "Są ludzie, którzy nie wytrzymali, obawiają się o swoje rodziny, ale są także zdrajcy" - oświadczył.
Janukowycz poinformował, że w piątek, kiedy udawał się z Kijowa do Charkowa, jego samochód został ostrzelany. "W Kijowie strzelano do mojego samochodu, ale nie odczuwam strachu. Czuję się odpowiedzialny za państwo" - stwierdził.
Janukowycz oświadczył, że były przewodniczący parlamentu Wołodymyr Rybak, który podał się w sobotę do dymisji ze względu na chorobę, został pobity.
Rybak "został pobity. Przyjechał do mnie. Po drodze strzelali. On prosił, żebym go zabrał. Zabrałem go i wysłałem do Doniecka na leczenie" - powiedział Janukowycz w wywiadzie telewizyjnym.
W ocenie prezydenta to, co dzieje się dziś na Ukrainie, przypomina lata międzywojenne.
"Widzimy powrót do nazizmu, kiedy w latach 30. w Niemczech, Austrii naziści dochodzili do władzy. Teraz mamy to samo. Zakazują działalności Partii Regionów, Komunistycznej Partii Ukrainy. Piętnują, biją, palą budynki i biura" - podkreślił.
Janukowycz podzielił się także swoimi planami na przyszłość. "Odwiedzę inne południowo-wschodnie regiony kraju, który jest na razie dla mnie bezpieczny, czy też bardziej bezpieczny. Nadal będę spotykał się z ludźmi" - oświadczył Janukowycz w wywiadzie telewizyjnym.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)