Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: Walczyli o Polskę i za Polskę ginęli
Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności – mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.
Na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.
– W tamtych dniach, które dzisiaj wspominamy, w nocy z 17 na 18 maja 1944 roku i przez dwa następne dni, układano słynną pieśń „Czerwone Maki” o bitwie pod Monte Cassino, o bohaterstwie polskich żołnierzy – mówił podczas przemówienia Andrzej Duda.
Nawiązał również do słów piosenki, przypominając, że jest w niej fragment „runęli przez ogień szaleńcy”. – Niejeden z nich dostał i padł, jak ci spod Racławic sprzed lat. Oni też tak poszli, własnymi hełmami i ciałami zatykając działa armatnie – mówił prezydent.
Podkreślał też, że byli to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby „otworzyć drogę do wolności”.
– Oni o Polskę walczyli, za Polskę ginęli. Ilu z nich idąc obok czołgów, mówiło sobie, że podążają ciemną doliną, ale zła się nie ulękną. Są tutaj ci, którzy nigdy nie wrócili z tej wielkiej bitwy. Są tu na tym cmentarzu, tutaj zostali – mówił prezydent. Zaznaczył, że wśród nich jest również grób ich dowódcy gen. Władysława Andersa.
– Jest to pewnie jedno z ostatnich spotkań z jeszcze żyjącymi uczestnikami, bohaterami tamtych wielkich polskich zmagań o wolność, o odzyskanie polskiego państwa w czasie II wojny światowej – wskazał.
Bitwa o Monte Cassino, jak podkreślił, „to wielka historia polskiego oręża, ogromnie ważna dla naszej historii decyzja generała (Władysława – przyp. red.) Andersa”. – Podjął się tego, że to Polacy zaatakują, wiedząc o tym, że wcześniej alianci ponieśli tak ogromne straty, a jednak chciał pokazać, że Polacy walczą, i że Polska sprawa jest na sztandarach – powiedział prezydent. – Polski szturm okazał się skuteczny – podkreślił.
Masyw Monte Cassino wraz ze znajdującym się na wzgórzu klasztorem benedyktynów był w czasie II wojny światowej kluczową niemiecką pozycją obronną na tzw. linii Gustawa, mającą uniemożliwić aliantom zdobycie Rzymu.
18 maja 1944 r. po niezwykle zaciętych walkach zdobył je 2. Korpus Polski dowodzony przez gen. Władysława Andersa. W bitwie zginęło 923 polskich żołnierzy, 2931 zostało rannych, a 345 uznano za zaginionych.