Premier Izraela: Atak na konwój humanitarny był nieumyślny. MSZ apeluje o bezstronne śledztwo
Śmierć siedmiorga pracowników organizacji charytatywnej World Central Kitchen w Strefie Gazy „to tragiczny przypadek nieumyślnego trafienia niewinnych ludzi” przez siły izraelskie – oświadczył we wtorek premier Izraela Benjamin Netanjahu. Szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Izraela Israelem Katzem wezwał do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa – poinformował rzecznik MSZ Paweł Wroński.
– To się zdarza na wojnie i zbadamy to gruntownie. Jesteśmy w kontakcie z odpowiednimi rządami i uczynimy wszystko, by to się nie powtórzyło – oznajmił Netanjahu.
WCK, której siedziba znajduje się w USA, poinformowała w komunikacie, że siedmioro członków jej zespołu „zostało zabitych w ataku Sił Obronnych Izraela (Cahal)” w poniedziałek. Wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim; zginął także palestyński kierowca – dodała WCK.
Izrael obiecuje niezależne śledztwo
Szef polskiego MSZ Radosław Sikorski rozmawiał we wtorek po południu telefonicznie ze swoim izraelskim odpowiednikiem. Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że minister Sikorski wezwał podczas rozmowy do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa w sprawie ataku na konwój humanitarny, w którym zginął polski obywatel.
– Minister Sikorski przypomniał, że sprawę prowadzi obecnie w Polsce prokuratura i zwrócił uwagę na to, że powinna być ona rozpatrywana w kategoriach kryminalnych. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że śledztwo ze strony Izraela będzie prowadzone w sposób niezależny – dodał rzecznik MSZ. Poinformował rzecznik też, że „minister Katz ze swojej strony wyraził kondolencje dla rządu, narodu, a także rodziny polskiego wolontariusza, pana Daniela, który zginął w wyniku ostrzału” i zapewnił, że „sprawa będzie wyjaśniona”.
Dodał, że całość rozmowy kończyła się stwierdzeniem ministra Sikorskiego, że aby „działania militarne Izraela w Strefie Gazy mogły przynieść trwały pokój na Bliskim Wschodzie, powinny im towarzyszyć nie tylko zwalczanie Hamasu - o czym mówił minister Katz – ale również propozycja pokojowa dla społeczeństwa Palestyny”.
– Osobiście poprosiłem ambasadora Izraela Yacova Livne o pilne wyjaśnienia. Zapewnił mnie, że Polska wkrótce otrzyma wyniki badania tej tragedii – napisał szef MSZ Radosław Sikorski we wtorek przed południem na platformie X. – Przyłączam się do kondolencji wobec rodziny naszego dzielnego wolontariusza oraz wszystkich cywilnych ofiar w Strefie Gazy – dodał Sikorski.
We rano wtorek także MSZ przekazało wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza. Resort dyplomacji podkreślił, że Polska „nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych”. Wcześniej we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował m.in. że strona polska zwróciła się do władz Izraela z prośbą o wyjaśnienia.
Organizacja zawiesiła działalność w Strefie Gazy
WCK podała, że osoby te zginęły w poniedziałek podczas dostarczania pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.
Udostępniony w Internecie film pokazuje, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i okazują paszporty trzech spośród zabitych. Wśród nich jest polski paszport. Na innym wideo widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy. Mają na sobie strój ochronny z logo organizacji charytatywnej.
World Central Kitchen zawiesiła działalność w Strefie Gazy po śmierci wolontariuszy.
Założona w 2010 roku przez znanego amerykańskiego kucharza Jose Andresa organizacja dostarcza pomoc żywnościową oraz przygotowuje posiłki dla osób potrzebujących. WCK podała w zeszłym miesiącu, że wydała w Strefie Gazy ponad 42 miliony posiłków w ciągu 175 dni.