Stoltenberg: Brak decyzji USA w sprawie pomocy dla Ukrainy już ma konsekwencje
- Już teraz widać konsekwencje tego, że USA nie są w stanie uzgodnić trwałej pomocy dla Ukrainy, odpierającej inwazję Rosji - ocenił w czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przed rozpoczęciem spotkania ministrów obrony Sojuszu Północnoatlantyckiego.
- Spodziewam się, że Stany Zjednoczone podejmą tę decyzję, że Izba Reprezentantów uzgodni trwałą pomoc dla Ukrainy - powiedział Stoltenberg w Brukseli. - Jeśli pozwolimy prezydentowi Putinowi wygrać, będzie to nie tylko tragedia dla Ukraińców, ale też niebezpieczne dla nas. Świat stanie się bardziej niebezpieczny. W interesie naszego bezpieczeństwa jest wspierać Ukrainę - przekonywał sekretarz generalny NATO.
Poinformował, że na spotkaniu ministrowie będą m.in. rozmawiać o inwestycjach w obronność i zwiększaniu mocy produkcyjnych. - Musimy inwestować. Jesteśmy na dobrej drodze. Mamy rekordowe liczby, jeśli chodzi o inwestycje. W tym roku spodziewamy się, że 18 sojuszników (spośród 31) osiągnie cel, jakim jest wydawanie co najmniej 2 proc. PKB na obronność. Ale wciąż mamy sporo do zrobienia, ponieważ na ubiegłorocznym szczycie w Wilnie wszyscy sojusznicy obiecali wydawać 2 proc. PKB na obronność. Dwa procent to minimum - przypomniał Stoltenberg.
Zastrzegł jednocześnie, że większe inwestycje w obronność w Europie nie są alternatywą dla NATO. - To sposób na wzmocnienie NATO. Nie powinniśmy podążać żadną ścieżką, która wskazywałaby, że próbujemy oddzielić Europę od Ameryki Północnej. Nasza siła polega na tym, że mamy Europę i Amerykę Północną w NATO razem. Musimy pamiętać, że sojusznicy spoza UE odpowiadają za 80 proc. wydatków obronnych NATO - zaznaczył Norweg. - Poza tym nie chodzi tylko o środki, ale też o geografię. Jeśli spojrzymy na południe - mamy tam Turcję, członka NATO, który nie jest w UE, ale jest ważny dla południowej flanki. Na północy mamy Norwegię i Islandię, być może nie największe potęgi militarne, ale krytyczne dla ochrony połączenia transatlantyckiego. Na zachodzie mamy USA, Kanadę i Zjednoczone Królestwo - podsumował Stoltenberg, podkreślając, że działając wspólnie Sojusz ma najskuteczniejszą siłę odstraszania.