Sąd Najwyższy uchylił postanowienie o wygaśnięciu mandatu posła Macieja Wąsika
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu posła Maciejowi Wąsikowi z Prawa i Sprawiedliwości.
Jak powiedział rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski, sąd wskazał, że postanowienie marszałka Sejmu (w sprawie Wąsika - przyp. red.) zapadło z naruszeniem procedury. Rzecznik zaznaczył, że prawo stanowi, iż marszałek Sejmu wydaje postanowienie stwierdzające wygaśnięcie mandatu posła na podstawie informacji z Krajowego Rejestru Karnego uzyskanej od ministra sprawiedliwości. - Z akt sprawy wynika, że w dacie wydania postanowienia przez marszałka Sejmu skarżący nie znajdowali się w Krajowym Rejestrze Karnym, a zatem nie można było względem nich wszcząć procedury, która by skutkowała postanowieniem o wygaśnięciu mandatu - mówił sędzia.
W mocy pozostaje akt łaski
Jak powiedział rzecznik, Sąd Najwyższy zwrócił uwagę również, że w mocy pozostaje akt łaski, którego dokonał prezydent. - Akt łaski, ponieważ dotyczy on tych samych czynów, w związku z popełnieniem których marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatu, w związku z czym te czyny są objęte owym aktem łaski, w związku z czym nie mamy do czynienia z wywarciem skutku w postaci utraty prawa wybieralności, które jest przesłanką wygaśnięcia mandatu - powiedział Aleksander Stępkowski.
Nadal nie wiadomo, która z Izb SN zajmie się odwołaniem Mariusza Kamińskiego. Obecnie jest ono w Izbie Pracy.
Według marszałka Hołowni, Mariusz Kamiński nie powinien pełnić żadnych obowiązków poselskich, a jego legitymacja sejmowa nie będzie działała. Marszałek dodał, że wciąż czeka na wyjaśnienia Sądu Najwyższego w sprawie Macieja Wąsika, gdyż status tego posła Prawa i Sprawiedliwości jest wciąż niejasny.
„Majstrowanie przy wymiarze sprawiedliwości"
- Dla mnie to jest sytuacja, która nie mieści się w żadnych kanonach - powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej. Marszałek zaznaczył, że sprawa związana z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem jest dowodem na to, jak bardzo w Polsce potrzebna jest reforma wymiaru sprawiedliwości. Dodał, że zamęt w tej sprawie jest efektem zmian w wymiarze sprawiedliwości, przeprowadzanych przez poprzedni rząd.
- Do tego doprowadziło to ich majstrowanie przy systemie wymiaru sprawiedliwości w Polsce. My go naprawimy i my sobie z tą sytuacją poradzimy zgodnie z prawem - powiedział Szymon Hołownia.
Marszałek Sejmu potwierdził, że otrzymał z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego decyzję o uchyleniu postanowienia o wygaśnięciu mandatu posła Wąsika. Do tej Izby zażalenie wysłał sam poseł z pominięciem Kancelarii Sejmu. Szymon Hołownia podkreślił, że odpowiedzi w tej sprawie oczekuje od Izby Pracy Sądu Najwyższego, do której on sam - w imieniu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - skierował zażalenie na decyzję o wygaśnięciu mandatów poselskich.
- To ta izba - w sytuacji istnienia wątpliwości dotyczących umocowania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - gwarantuje panom Wąsikowi i Kamińskiemu niewątpliwe i niewzruszalne zastosowanie ich praw. Robię to w trosce o nich, żeby ich sprawa została rozpoznana przez sąd, który nie budzi żadnych wątpliwości - wyjaśniał marszałek Sejmu. Odwołanie dotyczące Mariusza Kamińskiego, przekazane przez marszałka Sejmu, obecnie pozostaje w Izbie Pracy SN.
Sprawa dotyczy byłych szefów CBA, a później ministra i wiceministra spraw wewnętrznych, wobec których w grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł prawomocnie kary po dwa lata więzienia za działania operacyjne podczas tak zwanej „afery gruntowej". Po orzeczeniu sądu marszałek sejmu Szymon Hołownia wydał postanowienia o wygaśnięciu mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Jednocześnie prezydent Andrzej Duda, który w roku 2015 ułaskawił obu ministrów, wskazał w piśmie do marszałka Sejmu, że na skutek zastosowania prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia ich mandatów.