Ostatni dzień roku będzie ciepły, a noc sylwestrowa – z opadami deszczu
– Pogoda z pewnością nie zachęci nas do zabaw sylwestrowych na świeżym powietrzu. Deszcz i wiatr może nawet utrudnić pokazy sztucznych ogni, których nie polecamy ze względu na zwierzęta – mówi rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski.
Zgodnie z prognozami IMGW ostatniego dnia tego roku możemy liczyć nawet na słońce, wiele przejaśnień – głównie w centrum. Niestety na północy kraju – od Mazur przez Warmię, Kaszuby, Pomorze, Pomorze Zachodnie i Ziemię Lubuską – zachmurzenie duże i deszcz.
– Temperatury również jesienne. Maksymalne wartości na termometrach od 3 na Podlasiu, w centrum ok. 5 – 6 stopni Celsjusza, na południu, na Podkarpaciu, w Małopolsce ok. 7 stopni. Na Zachodzie i południowym zachodzie 8 a nawet 9 stopni. Więc – jak na ostatni dzień roku – ciepło, choć nie tak ciepło, jak w ubiegłym roku, kiedy mieliśmy nawet 15 stopni – wyjaśnia rzecznik.
W noc sylwestrową wkroczy nad Polskę niż Costa, co spowoduje, że deszcz będzie padał już w całym kraju. Ciągłe opady na północy. Natomiast w centrum i na południu raczej przelotne. Może na Dolnym Śląsku obędzie się bez deszczu.
Temperatura minimalna od 1 do 2 stopni w Polsce północno-wschodniej, czyli na naszym biegunie zimna. W centrum ok. 3–4, a na zachodzie i południu nawet 5–6 stopni. Nawet w Zakopanem w ostatni dzień roku 5 stopni, w noc sylwestrową 0 stopni.
– Zerwie się też mocniejszy wiatr. Na północy w porywach do 60 km/h. Zarówno deszcz i wiatr mogą utrudnić pokazy fajerwerków, choć ich nie polecamy ze względu na zwierzęta – podkreśla Walijewski.