Szef klubu PSL: Wraca rotacyjne przewodnictwo komisji ds. służb specjalnych [wideo]
- PiS odszedł od tego obyczaju, ale po ośmiu latach wracamy z rotacyjnym przewodnictwem w sejmowej komisji ds. służb specjalnych - mówił we wtorek szef klubu PSL Krzysztof Paszyk. - Zmiana przewodniczącego komisji będzie odbywać się co pół roku.
Paszyk pytany o podział przewodnictwa w komisjach sejmowych pomiędzy klubami i kołami oraz ich reprezentacją powiedział, że celem jest udział wszystkich klubów i kół w komisjach. - Będziemy chcieli, żeby wszystkie kluby były usatysfakcjonowane - dodał. - Zwracam uwagę, że po ośmiu latach wracamy z rotacyjnym przewodnictwem w komisji do spraw służb specjalnych, bo tu PiS odszedł od tego obyczaju. Wiele lat przewodnictwo było rotacyjnie i także opozycja kierowała tą komisją - podkreślił.
Szef klubu PSL-Trzecia Droga zaznaczył, że to powrót do dobrego zwyczaju, według którego każdy klub ma swojego przedstawiciela w tej komisji, co gwarantuje transparentność. Dopytywany wyjaśnił, że przewodniczący komisji miały zmieniać się co pół roku „tak jak to miało miejsce przez wiele kadencji". Pytany o to, czy przewiduje, że również przedstawiciel PiS będzie mógł przez 6 miesięcy sprawować przewodnictwo nad komisją odpowiedział: - Oczywiście. Tam jest również przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, zresztą od wielu kadencji zasiada w niej poseł Waldemar Andzel. Jest całkiem prawdopodobne, że też z biegiem czasu będzie rozszerzenie komisji i wówczas też PiS, co wynika z parytetu, będzie miało okazję poszerzyć ten skład o drugiego przedstawiciela - powiedział.
Paszyk podkreślił, że dla PSL ważne jest, aby przy obsadzaniu sejmowych komisji zagwarantować udział i reprezentacje Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy jako tego ugrupowania, które ma mniejszość na sali sejmowej.