Rozprawa o uznanie Trynkiewicza za niebezpiecznego
Za zamkniętymi drzwiami rozpoczęła się w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie rozprawa o uznanie Mariusza Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi zagrażającą innym, która po odbyciu kary musi być izolowana.
Sąd w trzyosobowym składzie rozpatruje wniosek dyrektora zakładu karnego w Rzeszowie, gdzie skazany odbywa karę, o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych i jego izolację. We wtorek Trynkiewiczowi - pedofilowi skazany w 1989 r. za zabójstwo czterech chłopców - kończy się 25-letnia kara pozbawienia wolności.
Trynkiewicz został przewieziony do sądu kilka minut po 8; został wprowadzony na salę wejściem, które znajduje się w strefie ograniczonego dostępu i jest zamknięte dla osób postronnych.
Sąd zapozna się m.in. z opiniami biegłych psychiatrów, psychologa i seksuologa. Biegli zostali także wezwani na poniedziałkową rozprawę.
Rozprawa ws. Trynkiewicza odbywa się – decyzją sądu - z wyłączeniem jawności. Jawne ma być jedynie postanowienie sądu. Na sali wraz z Trynkiewiczem jest jego pełnomocnik z urzędu, mec. Marcin Lewandowski.
Sala, w której toczy się rozprawa wyposażona jest w urządzenia, które mają zwiększać bezpieczeństwo, m.in. szyby kuloodporne, wewnętrzny monitoring, czy system alarmowy. W tej sali odbywają się rozprawy najgroźniejszych przestępców, a także takie procesy, w których na ławie oskarżonych zasiada wiele osób.
W całym gmach sądu i w okolicach jest wielu policjantów.
Gdyby sąd zdecydował o izolacji mężczyzny, to będzie to orzeczenie nieprawomocne i do czasu uprawomocnienia Trynkiewicz przebywać będzie na wolności, pod dozorem policji.
Aby zapobiec jego wyjściu na wolność dyrektor więzienia w Rzeszowie wnioskował o tymczasową izolację - do czasu uprawomocnienia się decyzji uznającej go za osobę niebezpieczną. Jednak w ubiegłym tygodniu sąd zdecydował, że Trynkiewicz 11 lutego może wyjść z więzienia, ale ma być objęty na wolności działaniami operacyjno-rozpoznawczymi i nie może opuszczać kraju. Taka decyzja zapadła tytułem zabezpieczenia do czasu prawomocnej decyzji sądu o jego izolacji po odbyciu kary.
Decyzja ta nie jest jeszcze prawomocna. Złożenie zażalenia na nią zapowiedział adwokat Trynkiewicza; dyrekcja więzienia w Rzeszowie rozważa jeszcze taką możliwość. Ewentualne zażalenia rozpatrywać będzie sąd odwoławczy.
Trynkiewicz w 1989 r. został skazany na karę śmierci; zamieniono ją potem na 25 lat więzienia. Karę pozbawienia wolności najpierw odbywał w zakładzie karnym w Strzelcach Opolskich, skąd w 2012 r. trafił do więzienia w Rzeszowie na oddział dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi, w tym m.in. z zaburzeniami preferencji seksualnych.(PAP)