Amerykanin oskarżony o działalność mafijną w Chinach
Amerykański biznesmen stanął w poniedziałek przed chińskim sądem w związku z zarzutami o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się m.in. porwaniami i czerpaniem zysków z nielegalnych kasyn. Mężczyzna podkreślił, że w trakcie śledztwa był torturowany.
Obrońcy Vincenta Wu przekonują, że stawiane mu zarzuty są nieprawdziwe, a cała sprawa została ukartowana przez konkurencję, która próbuje przejąć majątek amerykańskiego biznesmena. Zaapelowali także do sądu w mieście Guangzhou o uznanie jego amerykańskiego obywatelstwa.
Od czasu jego zatrzymania, czyli od czerwca 2012 roku, Wu nie miał dostępu do pomocy konsularnej. Chińskie władze odmawiają uznania jego amerykańskiego obywatelstwa, tłumacząc, że przekraczał granicę posługując się dokumentem tożsamości wystawionym w Hongkongu.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia przed sądem wystąpiło dwóch pracowników konsularnych Stanów Zjednoczonych, którzy potwierdzili autentyczność amerykańskiego obywatelstwa Wu. Jednak sąd odrzucił ich poświadczenie.
Wu jest oskarżony o współudział w ataku na sędziego, nakłanianie do podpalenia obcego mienia, prowadzenie nielegalnych kasyn i porwania. Biznesmen zeznał, że w trakcie pobytu w areszcie był torturowany, a śledczy chcieli w ten sposób wymusić na nim zeznania.(PAP)