Paweł Szrot: Wygląda na to, że desygnowanie premiera przez prezydenta chwilę potrwa [wideo]
- Widzę różne scenariusze, nawet te najbardziej nieprawdopodobne. W polityce niczego nie można wykluczać - powiedział we wtorek prezydencki minister Paweł Szrot.
Szrot we wtorek pytany był o to, kiedy prezydent Andrzej Duda rozpocznie konsultacje ze środowiskami parlamentarnymi w celu wyłonienia nowego rządu stwierdził, że „prezydent ma na to czas", a kadencja obecnego Sejmu upływa 14 listopada. Dodał, że w jego ocenie prezydent nie powinien robić niczego z „przesadnym pośpiechem" i zapewnił, że zostaną dotrzymane wszystkie konstytucyjne procedury.
„Trzeba poczekać na większość parlamentarną"
Szef Gabinetu Prezydenta RP pytany był też o to, czy zostanie zachowany zwyczaj w myśl art. 154 Konstytucji mówiący o tym, że desygnowany przez prezydenta RP prezes Rady Ministrów zazwyczaj jest osobą wskazaną przez większość parlamentarną. - Zwyczaj wskazuje, że desygnuje większość parlamentarna, ale trzeba poczekać jeszcze na tę większość parlamentarną. Czy jest czy jej nie ma, to się okazuje tak na prawdę na sali sejmowej. A póki co mamy już do czynienia z pierwszymi sporami wśród tych partii opozycyjnych, które podchodziły do wyborów. Lewica spiera się z PSL-em. PSL nieoficjalnie wysuwa swojego kandydata na premiera. Zaczekajmy, to wszystko wskazuje na to, że to jednak chwilę potrwa – powiedział.
Na pytanie o to, czy uważa, że PiS jest w stanie stworzyć koalicję i rządzić trzecią kadencję, Szrot stwierdził, że „polityka jest tym odcinkiem rzeczywistości, w którym regularnie zdarzają się nieprzewidywalne wcześniej rzeczy".
Trzy możliwe kroki wyłonienia rządu
Konstytucja przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który zwołuje posiedzenie Sejmu i Senatu na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji dotychczasowy premier musi złożyć dymisję, a prezydent musi taką dymisję przyjąć. Rząd w stanie dymisji sprawuje obowiązki do czasu powołania nowego. Następnie prezydent desygnuje premiera i powołuje rząd. Dotychczas zwyczajowo prezydenci desygnowali osoby wskazane przez zwycięskie w wyborach ugrupowanie. Prezydent desygnując premiera bierze pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie. Jeśli Rada Ministrów nie uzyska wotum zaufania, to inicjatywę w tworzeniu rządu przejmuje Sejm.
W tym konstytucyjnym kroku kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie szef rządu przedstawia Sejmowi program działania rządu oraz proponowany skład Rady Ministrów, których Sejm wybiera bezwzględną większością w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jest to forma udzielenia rządowi wotum zaufania. Sejm na wybór premiera i rządu ma 14 dni.
Jeżeli Sejmowi nie udałoby się stworzyć rządu, wtedy prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę. Po powołaniu przez prezydenta Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. W tym konstytucyjnym kroku Sejm udziela rządowi wotum zaufania zwykłą większością głosów, (w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Jeśli za trzecim podejściem nie uda się wyłonić rządu, prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić wybory.