Atak Hamasu na Izrael: już prawie 1,2 tys. ofiar śmiertelnych po obu stronach
Liczba ofiar śmiertelnych rozpoczętego w sobotę ataku palestyńskiego Hamasu w Izraelu przekroczyła 700. Ranne są 2382 osoby. Wśród Palestyńczyków zginęły 493 osoby. Rannych zostało ponad 2750 osób. Dane te podały w poniedziałek resorty zdrowia obu stron.
Izraelskie ministerstwo zdrowia przekazało, że spośród rannych 22 osoby znajdują się w stanie krytycznym, a 345 - poważnym.
„Izraelska armia odbiła wszystkie zaatakowane przez palestyński Hamas osiedla w pobliżu Strefy Gazy - podała w poniedziałek agencja Reutera, powołując się na rzecznika Sił Obronnych Izraela (IDF). Trwają jednak odizolowane starcia."
Wśród ponad 700 Izraelczyków, którzy zginęli w starciach lub zostali wymordowani, 73 to żołnierze - podała agencja.
Rzecznik armii, Daniel Hagari, poinformował, że obecnie w miastach nie są prowadzone walki. „Nie można jednak wykluczyć, że w rejonie nadal przebywają terroryści" –powiedział portalowi Times of Israel. Miejsca, w których granica została przełamana, będą fizycznie chronione przez czołgi oraz drony – dodał.
Rzecznik podkreślił, że nigdy dotąd Izrael nie zmobilizował w tak krótkim czasie tylu rezerwistów. W ciągu 48 godzin powołał ich 300 tys.
W sobotę terrorystyczny Hamas niespodziewanie zaatakował Izrael. Ponad 130 ludzi zostało porwanych przez Hamas i Islamski Dżihad, które mają zamiar wymienić ich na skazanych, odsiadujących wyroki w izraelskich więzieniach.