Biernacki: są podstawy do zażalenia na postanowienie ws. Trynkiewicza
Analizowaliśmy uzasadnienie do czwartkowego postanowienia sądu ws. Mariusza Trynkiewicza i są podstawy do zażalenia, ale jest to decyzja dyrektora zakładu karnego - powiedział w piątek minister sprawiedliwości Marek Biernacki.
W czwartek rzeszowski sąd zdecydował, aby tytułem zabezpieczenia - do czasu prawomocnej decyzji sądu w sprawie ewentualnego uznania Trynkiewicza za osobę niebezpieczną i decyzji o jego izolacji po odbyciu kary - był on objęty na wolności działaniami operacyjno-rozpoznawczymi, a także nie mógł opuszczać kraju. Decyzja ta jest nieprawomocna.
Kierownictwo rzeszowskiego zakładu karnego, w którym przebywa Trynkiewicz, chciało jednak, aby od 11 lutego, po zakończeniu odbywania kary, został on w ramach zabezpieczenia umieszczony w zamkniętym ośrodku. W poniedziałek, 10 lutego, sąd ma rozpatrywać główny wniosek dyrektora więzienia o uznanie Trynkiewicza za osobę z zaburzeniami psychicznymi, stwarzającą zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób.
"Moment, aby taka decyzja zapadła w sprawie tego zażalenia, musi być wpisany w postępowanie, które będzie się toczyło w poniedziałek. Decyzje będą zapadały, ale trudno o nich na razie mówić" - zaznaczył Biernacki. Dodał, że Służba Więzienna analizuje czwartkowe postanowienie wraz z uzasadnieniem, ale "na decyzję musimy zostawić trochę czasu". Zaznaczył, że "jest rozważanych kilka wariantów".
Minister sprawiedliwości powiedział też dziennikarzom w Sejmie, że "najważniejsza jest obecnie decyzja sądu". "W poniedziałek zaczyna się postępowanie, nie wiem, jaka będzie decyzja sądu, a to jest najbardziej istotne" - podkreślił. (PAP)