Premier: „Teczka Tuska” to dowód, że oni przygotowywali tysiące miejsc dla nielegalnych imigrantów
– PiS nie dopuści do nielegalnej imigracji do Polski, choćby zmuszały nas do tego Berlin, Paryż, Bruksela – powiedział w niedzielę podczas konwencji PiS w Katowicach premier Mateusz Morawiecki.
O godz. 13:00 w niedzielę w katowickim „Spodku” rozpoczęła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem „Bezpieczna Polska”.
– W „teczce Tuska” jest dowód na to, że oni przygotowywali dziesiątki tysięcy miejsc dla nielegalnych imigrantów, że chcą zrobić druga Lampedusę, tu jest na to dowód. Ale w ostatnich dniach partia Tuska w Europie domaga się, żąda, aby jak najszybciej wdrożyć pakt migracyjny, który zawiera, właśnie przyjmowanie nielegalnych imigrantów albo płacenie ogromnych sum za nieprzyjmowanie nielegalnych imigrantów. W ostatnich dniach partia Tuska to zrobiła. Spadły łuski w oczu – powiedział szef rządu.
– To jest właśnie dowód, czarno na białym, że Tusk chce doprowadzić do wielkiej fali nielegalnej imigracji do Polski – podkreślił.
Zwrócił uwagę, że wtedy oni „pójdą do Niemiec, bo tam chcą głównie żyć”. – Wtedy Niemcy powiedzą, musimy zamknąć granicę Schengen. Prawdziwe ryzyko zamknięcia granicy Schengen jest wtedy, kiedy by Tusk – co nie daj Panie Boże – tego koszmaru nie dopuść, doszedł do władzy i wtedy wpuszczą tych nielegalnych imigrantów. Nie możemy na to pozwolić. To jest ich prawdziwy plan – ocenił premier.
Dodał, że polityka rządu jest w tym względzie jasna. – PiS nie dopuści do nielegalnej imigracji do Polski, choćby zmuszały nas do tego Berlin, Paryż, Bruksela. Wszyscy, razem wzięci. My wskazujemy na potężne ryzyko z tym związane – podkreślił.
Podał, że tylko w ostatnich dniach „12 osób zginęło w strzelaninach w Szwecji”. – Dwa dni temu, w Holandii, kilka osób zginęło z ręki nielegalnych imigrantów, w tym 14-letnia, dziewczynka. 50 nielegalnych imigrantów zaatakowało policjantów we Włoszech. Do Marsylii ściągane są siły specjalne. A w Paryżu boją się wychodzić na spacer na przedmieścia, zobaczcie sobie te filmy. To są filmy grozy – mówił szef rządu.