Sejmowa speckomisja negatywnie o obniżeniu emerytur b. esbekom
Sejmowa komisja ds. służb specjalnych negatywnie zaopiniowała poselski projekt ustawy Solidarnej Polski, przewidujący obniżenie emerytur wypłacanych b. funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.
Przewodnicząca komisji Elżbieta Radziszewska powiedziała w czwartek PAP, że za negatywną opinią było sześciu posłów, wstrzymała się od głosu Beata Mazurek (PiS). Radziszewska poinformowała, że wszyscy doradcy komisji - niezależnie od opcji - rekomendowali taką opinię, m.in. ze względu na błędy w danych statystycznych w uzasadnieniu projektu, a członkowie komisji przychylili się do takiego zdania.
"Bez odniesienia się do aspektów politycznych oceniliśmy, że po prostu projekt ustawy jest zły" - powiedziała PAP przewodnicząca. O opinię speckomisji poprosiła zajmująca się projektem komisja polityki społecznej i rodziny.
Projekt ustawy o obniżeniu świadczeń emerytalnych m.in. byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa i Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego złożyła w sierpniu 2013 r. w Sejmie Solidarna Polska. Według partii obecne świadczenia emerytalne b. funkcjonariuszy SB to średnio blisko 4,5 tys. zł. Pobiera je co najmniej 25 tys. osób. SP chce obniżyć je do możliwie najniższego poziomu poprzez zmniejszenie podstawy wymiaru świadczeń za służbę w SB za każdy rok z obecnego 0,7 proc. do 0,25 proc.
SP uzasadniała, że świadczenia dla ofiar reżimu komunistycznego są rzędu 1,5 tys. zł miesięcznie, a sprawiedliwość wymaga, by oprawcy nie mieli wyższych uposażeń od ofiar. Propozycja powstała po tym, jak Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nie dopuścił do rozpatrzenia 1628 skarg na Polskę za poprzednie obniżenie podstawy wymiaru emerytur w 2009 r. Wtedy zmniejszono emerytury ok. 41 tys. b. funkcjonariuszy służb specjalnych PRL i 9 b. członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego w stanie wojennym.
Posłowie w czwartek jednogłośnie poparli inny projekt - przygotowaną przez rząd nowelizację zasad wypłacania emerytur funkcjonariuszom i żołnierzom, nad którym pracują sejmowe komisje polityki społecznej oraz spraw wewnętrznych. Chodzi o zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny szczegółowe zapisy dotyczące zasad wypłat zaległych emerytur w sytuacji, gdy nie można ich dostarczyć emerytowi ze względu na błąd w adresie, czy numerze konta.
Radziszewska poinformowała, że najwcześniej w kwietniu komisja zajmie się opinią na temat wniosku PiS, czy Sejm może wysłuchać informacji szefa CBA i prokuratora generalnego w sprawie korupcji przy informatyzacji urzędów. Prokurator generalny Andrzej Seremet poprosił o dodatkowy czas do końca marca na przygotowanie wszystkich danych dotyczących śledztwa w tzw. infoaferze.
W prowadzonym od 2011 r. śledztwie dotyczącym zamówień na zakup sprzętu i usług teleinformatycznych przez Centrum Projektów Informatycznych b. MSWiA i Komendę Główną Policji zarzuty usłyszało do tej pory 38 osób, m.in. b. wiceszefowi MSWiA, wiceszefowi GUS, urzędniczce z MSZ i przedstawicielom firm informatycznych. Trzy osoby aresztowano. Do pierwszych zatrzymań doszło w październiku 2011 r. - aresztowano wtedy b. dyrektora CPI Andrzeja M., jego żonę oraz szefa jednej z firm Janusza J.(PAP)