Litwa/ Ukraiński aktywista: byłem tak bity, że prosiłem o śmierć
Byłem tak boleśnie bity, że prosiłem o śmierć - powiedział w poniedziałek przebywający w wileńskim szpitalu przywódca ukraińskiego Automajdanu Dmytro Bułatow.
"Codziennie bito mnie po głowie. Uderzenia były bardzo mocne i bardzo bolesne. Oprawcy byli bardzo silni, profesjonaliści, odczuwało się, że znają się na walkach wschodnich. Rozmawiali po rosyjsku, ale z pewnym akcentem" - powiedział podczas konferencji prasowej Bułatow.
Przyznał, że już po pierwszym dniu bicia, wyznał wszystko, czego od niego żądano: że jest szpiegiem USA i że otrzymał od ambasady amerykańskiej 50 tys. dolarów, za które kupił paliwo na akcje Automajdanu i kilka kamer wideo. "To nieprawda, ale powtarzałem to w nadziei, że przestaną mnie torturować. (...)Prosiłem też, by mnie zabito, gdyż nie mogłem znieść takiego bólu" - powiedział Bułatow.
Dmytro Bułatow zaginął 22 stycznia. Odnalazł się po kilku dniach w jednej z podkijowskich wsi. Na ciele miał ślady pobicia; miał obcięty fragment ucha, a na dłoniach ślady po gwoździach. Do Wilna został przetransportowany we wtorek ze szpitala w Kijowie.
Pauliu Gradauskas, lekarz Wileńskiego Szpitala Uniwersyteckiego, w którym przebywa Bułatow, poinformował w czwartek, że do Wilna Bułatow przybył już z zaszytym uchem i policzkiem. Nie wykryto żadnych złamań, a także urazów wewnętrznych. Ma rany po obu stronach dłoni i zaburzenia w funkcjonowaniu wątroby.
Na Litwie Bułatow jest leczony farmakologicznie. Jego stan się poprawia.
Bułatow mówi, że posiada wiele zdjęć zrobionych przez ukraińskich lekarzy, które potwierdzają okrucieństwo tortur, których doznał. Zdjęcia te zostały przekazane do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Litwy.
Litewskie MSZ jest zdania, że przypadek przywódcy ukraińskiego Automajdanu może wskazywać, że Ukraina dopuściła się złamania ONZ-owskiej konwencji zabraniającej tortur. We wtorek ministerstwo poinformowało, że na ciele Bułatowa są "wyraźne oznaki tortur i okrutnego traktowania". Zdaniem MSZ Litwy Unia Europejska musi domagać się od Kijowa "dogłębnego i niezależnego śledztwa" w sprawie Bułatowa i innych podobnych przypadków, aby ukarać sprawców.