Władze Nikaragui wyrzuciły z kraju jezuitów i skonfiskowały majątek zgromadzenia
Reżim prezydenta Nikaragui Daniela Ortegi ogłosił delegalizację Towarzystwa Jezusowego w tym kraju - podają władze zakonu. Decyzja zakazująca działalności zakonu jezuitów jest kolejnym aktem władz wymierzonym w Kościół.
17 sierpnia rząd prezydenta Nikaragui Daniela Ortegi zamknął prowadzony przez jezuitów stołeczny Uniwersytet Środkowoamerykański (UCA), oskarżając wykładowców i kierownictwo uczelni o „działalność terrorystyczną.
Władze prowincji jezuitów w Ameryce Środkowej potwierdziły, że zakaz działalności zakonu w Nikaragui został zatwierdzony w przepisach tego kraju w środę. Dodały, że władze zakonne wezwały już parę prezydencką do cofnięcia prawa delegalizującego działalność jezuitów w tym kraju.
Sprecyzowały, że wraz z zakazem działania Towarzystwa Jezusowego reżim Daniela Ortegi ogłosił, iż „dobra, zarówno ruchome, jak i nieruchomości należące do jezuitów zostają skonfiskowane”.
Zgodnie z zatwierdzonymi przez MSW w Managui wytycznymi przejęciem dóbr należących w Nikaragui do Towarzystwa Jezusowego zajmie się Prokuratura Generalna w Managui, stolicy kraju.
Nikaraguańska działaczka na rzecz przestrzegania praw człowieka Martha Molina twierdzi, że lewicowy reżim Ortegi prowadzi celową politykę dyskryminowania Kościoła katolickiego w tym kraju. Przypomniała, że w lipcu br. władze Nikaragui zablokowały wypłaty z funduszu emerytalnego dla księży. Dodała, że wskutek nasilonych od 2018 r. prześladowań Kościoła musiało wyjechać z tego kraju 77 duchownych katolickich. W gronie tym jest biskup pomocniczy Managui Silvio Baez, który w lutym br. został pozbawiony przez podległy reżimowi sąd obywatelstwa Nikaragui.
W 2022 r. rząd Ortegi zatrzymał 10 księży za rzekome działania przeciwko państwu. Wśród nich znalazł się biskup Rolando Alvarez, którego w lutym br. skazano na 26 lat więzienia za rzekomą „zdradę ojczyzny”.