Niemiecki polityk z PE zapowiada walkę z polskim rządem i z PiS-em. Mówi o obronie prawa i mediów
- Wypowiedź Webera to - nawet jak na Niemca - skrajny przykład bezczelności. A także złamanie wszelkich zasad obowiązujących w europejskiej polityce - napisała europoseł PiS Beata Szydło w mediach społecznościowych w reakcji na wypowiedź niemieckiego polityka Manfreda Webera, szefa europejskich Ludowców.
- Manfred Weber, niemiecki szef frakcji politycznej Donalda Tuska, oficjalnie ogłosił, że rząd Polski jest „wrogiem", który będzie „zwalczany". Wypowiedź Webera to - nawet jak na Niemca - skrajny przykład bezczelności. A także złamanie wszelkich zasad obowiązujących w europejskiej polityce - napisała w poniedziałek wieczorem w mediach społecznościowych Szydło.
- Polska jest w NATO, jest w UE, współpracuje z wieloma zagranicznymi partnerami, w tym Niemcami, we wszelakich sprawach i nagle kluczowy niemiecki polityk ogłasza otwartą wojnę przeciwko polskiemu rządowi? I to w czasie rosyjskiej agresji? - podkreśliła.
Jak dodała, „jest sierpień, może Herr Weber tego nie wie, ale my, Polacy, wspominamy akurat straszliwe zbrodnie dokonane przez Niemców w Warszawie ledwie 79 lat temu". „Na samej Woli w ciągu kilkudziesięciu godzin Niemcy zabili 50 tysięcy Polaków. Niemieccy zbrodniarze nigdy nie zostali ukarani, za to cieszyli się w Niemczech przez wiele lat po wojnie szacunkiem, pełniąc nawet niekiedy funkcje publicznie. Taka to jest ta niemiecka +praworządność+. Znamy ją w Polsce dobrze. Dlatego, Herr Weber, zostaw Polskę w spokoju" - napisała była premier.
Przypomnijmy, że niemiecki polityk, szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o „zwalczaniu" PiS-u. Stwierdził, że „każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce, którzy systematycznie atakują państwo prawa i wolne media".
Dodał, że „kto to akceptuje, może być demokratycznym partnerem – konkurentem, politycznym konkurentem, ale demokratycznym partnerem. A wszyscy inni, którzy tego nie przestrzegają, jak niemiecka AfD, jak Le Pen we Francji albo PiS w Polsce, są naszymi wrogami i będą przez nas zwalczani".
Weber, wywodzący się z bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), już wcześniej wypowiadał się w podobnym tonie. „Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy" - powiedział w czerwcu wywiadzie dla „Frankfurter Allgemeine Zeitung".
„Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. AfD, Len Pen - to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy: za Europą, za Ukrainą, za praworządnością. W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS - powiedział wówczas Weber w rozmowie z „FAZ".