Polska powinna mieć spójniejszą strategię walki z korupcją
Komisja Europejska uważa, że polski rząd powinien mieć bardziej spójną strategię walki z korupcją, a także powinna chronić CBA przed ewentualnym upolitycznieniem. Jako pozytywne przykłady walki z korupcją w Polsce KE podała działalność NIK i RPO.
Komisja opublikowała w poniedziałek pierwszy raport antykorupcyjny ukazujący skalę tego problemu w 28 krajach członkowskich UE. Raport pokazuje też, jak różna może być skuteczność przepisów antykorupcyjnych. Rozdziały poświęcone poszczególnym krajom członkowskim przedstawiają ogólną ocenę skali korupcji, wskazują problemy, które wymagają większej uwagi, a także podpowiadają rozwiązania.
W raporcie zwrócono uwagę, że Polska wprowadziła środki oraz dopracowała politykę w dziedzinie zwalczania korupcji, jednak konieczne są bardziej kompleksowe rozwiązania. Jak zaznaczono, konieczna jest "większa ogólna koordynacja" i "bardziej strategiczne podejście oraz ściślejsza współpraca w celu przełożenia doraźnych zmian i działań (w zakresie walki z korupcją) na kompleksowe rozwiązania".
KE wskazuje, że nasz kraj powinien wzmocnić mechanizmy zabezpieczające przed ewentualnym upolitycznieniem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, w tym wprowadzić bardziej bezstronną i przejrzystą procedurę mianowania szefa tej instytucji, a także dokonywać analizy skuteczności CBA z naciskiem na liczbę oskarżeń i powagę spraw, którymi się zajmuje. Zwrócono uwagę, że podstawa prawna działalności biura nie daje wystarczającego zabezpieczenia przed ewentualnym niewłaściwym wykorzystaniem go jako narzędzia politycznego.
CBA - zaznaczono - "dokonało postępów w zakresie egzekwowania przepisów antykorupcyjnych, co powinno mieć skutek prewencyjny i wpływać na postępowanie urzędników i polityków", ale "kontrowersje wzbudziły jednak niektóre metody stosowane przez CBA oraz wybór celów".
Polska - według Komisji - powinna także wzmocnić walkę z korupcją w takich obszarach, jak zamówienia publiczne, nadzór spółek skarbu państwa, zwłaszcza jeśli chodzi o lepszą przejrzystość, profesjonalizm i standardy etyki zawodowej. Ponadto Polska powinna "zaradzić ryzyku korupcji w kontaktach między przemysłem farmaceutycznym i pracownikami publicznej służby zdrowia". "Łapownictwo jest nadal obecne, zwłaszcza w sektorze ochrony zdrowia" - zauważono w raporcie. Choć - jak zaznaczono - "problem nieformalnych opłat jest coraz mniejszy, to wyzwaniem pozostaje korupcja w przypadku zakupu sprzętu i lekarstw oraz kontaktów między lekarzami a firmami farmaceutycznymi".
Są sygnały wskazujące na korupcję w procesie udzielania zamówień publicznych, m.in. w kontekście funduszy unijnych. W tym kontekście przypomniano o zamrożeniu wypłaty funduszy UE na drogi pod koniec 2012 r. Przydałby się szerszy zakres i większa niezależność audytu wewnętrznego w gminach - oceniła KE.
W raporcie wskazano, że 82 proc. Polaków zgadza się ze stwierdzeniem, iż korupcja jest powszechnym zjawiskiem w ich kraju, a 15 proc. spotkało się z sugestią wręczenia łapówki lub też w inny sposób było świadkami korupcji w minionym roku, głównie w kontekście opieki zdrowotnej.
32 proc. przedsiębiorców podaje korupcję jako przeszkodę w prowadzeniu działalności gospodarczej w Polsce, a jednocześnie 92 proc. uważa łapówki za jeden z najłatwiejszych sposobów uzyskania usług w sektorze publicznym.
W raporcie sugerowane jest także poszerzenie zakresu kontroli finansowania partii politycznych, która obecnie ogranicza się do audytu sprawozdań finansowych składanych co roku przez partie. Zwrócono m.in. uwagę, że Państwowa Komisja Wyborcza "nie sprawdza obecnie, czy mogło dojść do finansowania wydarzeń politycznych ze środków, które nie zostały zgłoszone".
Nie istnieją też - zdaniem KE - "konkretne przepisy dotyczące ochrony osób sygnalizujących nieprawidłowości, poza ogólnymi przepisami w kodeksie pracy dotyczącymi niesprawiedliwego zwolnienia". Sugerowane są też zmiany w ustawie o działalności lobbingowej, głównie by zmniejszyć możliwość jej obejścia. "Zaleca się większą przejrzystość w kontaktach między parlamentarzystami a podmiotami prowadzącymi działalność lobbingową, w tym na posiedzeniach podkomisji sejmowych" - napisano w raporcie.
Wśród pozytywnych przykładów walki z korupcją w Polsce raport wymienia działalność Najwyższej Izby Kontroli. Jak zauważono, NIK cieszy się opinią niezależnej i profesjonalnej instytucji oraz odgrywa ważną rolę w walce z korupcją. Ma jednak ograniczone możliwości zapewnienia wykonywania jego decyzji.
Rzecznik Praw Obywatelskich - podkreślono - zyskał opinię niezależnego organu pomimo dysponowania ograniczonymi zasobami i pomógł wzmocnić standardy życia publicznego, "choć nie należy to do jego priorytetów".
Raport KE wskazuje, że korupcja jest nadal problemem dla Europy i dotyczy wszystkich państw członkowskich UE. Jak szacuje, kosztuje ona gospodarkę europejską ok. 120 mld euro rocznie. Jak wynika z raportu, zarówno charakter, jak i poziom korupcji oraz skuteczność środków podjętych w celu walki z tym zjawiskiem różnią się w poszczególnych krajach, ale "korupcja wymaga wzmożonej uwagi we wszystkich państwach członkowskich".
"Nie możemy spocząć na laurach. Nie robimy jeszcze wystarczająco dużo i to dotyczy wszystkich krajów członkowskich" - podkreśliła unijna komisarz ds. wewnętrznych Cecilia Malmstroem na poniedziałkowej konferencji prasowej. Jak dodała, przepisy antykorupcyjne, obowiązujące w państwach UE nie są wdrażanie w wystarczającym stopniu, a także "brakuje woli politycznej, by korupcję faktycznie wykorzenić".
Jak zaznaczyła Malmstroem, raport stanowi tylko pierwszy krok. "Mamy ogląd sytuacji we wszystkich krajach członkowskich i konkretne sugestie, co należy zrobić w przyszłości. Teraz będziemy podejmować dialog z krajami członkowskimi (...), by zastanowić się, jak wdrożyć te zalecenia" - powiedziała komisarz. Jak przekonywała, "brak działania kosztuje nas zbyt dużo".
Za dwa lata przedstawiony ma być kolejny raport antykorupcyjny KE.