Tusk przybył do Sztokholmu na rozmowy o kryzysie na Ukrainie
Premier Donald Tusk w poniedziałek po południu przybył do Sztokholmu, gdzie na temat rozwiązania kryzysu politycznego na Ukrainie będzie rozmawiać z premierem Szwecji Fredrikiem Reinfeldtem. Jeszcze w poniedziałek premier ze stolicy Szwecji jedzie do Helsinek.
Tusk przybył do Sztokholmu na rozmowy o kryzysie na Ukrainie
Premier Donald Tusk w poniedziałek po południu przybył do Sztokholmu, gdzie na temat rozwiązania kryzysu politycznego na Ukrainie będzie rozmawiać z premierem Szwecji Fredrikiem Reinfeldtem. Jeszcze w poniedziałek premier ze stolicy Szwecji jedzie do Helsinek.
Tusk przed południem w Tallinie rozmawiał z szefami rządów Litwy, Łotwy i Estonii. Jak przekonywał, cała Europa powinna twardo i jednoznacznie formułować pogląd, że wszystkie decyzje, dotyczące przyszłości Ukrainy muszą zapadać w Kijowie i muszą być decyzjami suwerennego państwa ukraińskiego.
Premier Donald Tusk kontynuuje cykl spotkań na temat sytuacji na Ukrainie. Pierwsze było środowe spotkanie w Budapeszcie, gdzie Tusk rozmawiał z premierami krajów Grupy Wyszehradzkiej. Następnego dnia polski premier był w Brukseli, gdzie spotkał się z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i przewodniczącym europarlamentu Martinem Schulzem. Tusk zaapelował o wspólne i konsekwentne stanowisko Unii Europejskiej wobec sytuacji na Ukrainie i pomoc w poszukiwaniu rozwiązania kryzysu politycznego.
W czwartek wieczorem w Paryżu Tusk razem z prezydentem Francji Francois Hollande'em przekonywał, że UE musi mówić jednym głosem w sprawie Ukrainy. Zdaniem Tuska najważniejszym warunkiem rozwiązania kryzysu na Ukrainie jest zaniechanie wszelkiej przemocy oraz porozumienie elit ukraińskich.
Z kolei w piątek Tusk o sytuacji na Ukrainie rozmawiał w Berlinie z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i w brytyjskiej bazie RAF w Oxsfordshire z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.
Antyrządowe protesty na Ukrainie, które wybuchły w listopadzie ubiegłego roku po decyzji prezydenta Wiktora Janukowycza o niepodpisywaniu umowy stowarzyszeniowej z UE, przerodziły się w krwawe zamieszki między demonstrantami a siłami ukraińskiego MSW. (PAP)