Wirus ptasiej grypy wykryty u padłych kotów. Nie wiadomo, jak się zakaziły
Wirus ptasiej grypy H5N1 wykryto w 9 z 11 próbek padłych kotów z Lublina, Poznania i Trójmiasta – informuje Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. – Niestety, wciąż nie udało nam się ustalić źródła zakażenia – mówi dyrektor Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, prof. Stanisław Winiarczyk.
– Te izolaty wirusa są w tej chwili poddawane charakterystyce molekularnej, tak żeby mieć pełną wiedzę na temat podtypu, typu czy, powiedzmy, wariantu tego wirusa, i to będzie też służyło do dochodzenia epizootycznego, które ma na celu ustalenie źródła skażenia, bo w tym momencie nie wiemy jeszcze, skąd ten wirus się pojawił, jaką drogę przebył do momentu, aż dotarł do kota. Jedno, co wiemy na pewno, to nie jest to wirus mewi – tłumaczy prof. Winiarczyk.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował o naradzie sanitarno-epizootycznej, którą zwołano w celu omówienia dalszego postępowania w sprawie zakażeń kotów.
Jak przekazuje profesor Winiarczyk, na świecie niecałe tysiąc osób zostało zakażonych wirusem ptasiej grypy, jednak w żadnym przypadku źródłem zakażenia nie był kot.