Wiceminister Romanowski w PR PiK: Ciągle są ataki na wartości, za które zginął ks. Blachnicki

2023-03-15, 12:05  Magdalena Ogórek/Redakcja
Ks. Franciszek Blachnicki/fot. Archiwum Główne Ruchu Światło Życie

Ks. Franciszek Blachnicki/fot. Archiwum Główne Ruchu Światło Życie

- Poprzednie śledztwo po śmierci ks. Franciszka Blachnickiego w bardzo dziwnych okolicznościach zostało zamknięte. Nie przesłuchano kluczowych świadków, nie przeprowadzono kluczowych dowodów. Teraz to się stało, dzięki zaangażowaniu prokuratury, Instytutu Pamięci Narodowej, też historyków – mówił Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości – gość „Rozmowy dnia” w Polskim Radiu PiK.

Magdalena Ogórek: We wtorek dotarły do nas szokujące informacje, chociaż wielu historyków spodziewało się, że tak mogło być. Prokuratura ujawniła, że ze śledztwa dotyczącego śmierci ks. Franciszka Blachnickiego, które wznowiono w 2020 roku wynika, iż założyciel Ruchu Światło Życie w 1987 roku został zamordowany przez SB poprzez podanie śmiertelnej substancji toksycznej.
Marcin Romanowski: Ks. Blachnicki zapłacił najwyższą cenę za walkę przeciwko komunizmowi, o wolność narodu polskiego, a przede wszystkim za walkę o wiarę i polską młodzież - warto o tym pamiętać. Najważniejsze jednak jest to, że prokuratura oficjalnie potwierdziła informacje ze wznowionego śledztwa i to, co historycy podejrzewali stało się w pewnym sensie faktem procesowym. W ramach procedury karnej, ekspertyzy jednoznacznie wskazują, że doszło do otrucia - podania śmiercionośnej substancji. Wykazały to badania toksykologiczne, związane z wcześniejszą ekshumacją zwłok, ale też z badaniem ziemi, w której ksiądz Blachnicki był pochowany - zarówno w Polsce, w Krościenku, jak i wcześniej w Niemczech. Chodziło o to, żeby jednoznacznie stwierdzić, czy substancje trujące zidentyfikowane w jego ciele nie pochodzą na przykład z ziemi.
Biegli z zakresu toksykologii, medycyny sądowej, też antropologii i genetyki - z krakowskiego Instytutu, ale też z uniwersytetów medycznych w Katowicach i w Szczecinie - pracowali bardzo intensywnie. To ważne ustalenie na drodze do wykrycia sprawców tego zabójstwa i pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej.

Tu warto oddać ministrowi Zbigniewowi Ziobrze, że jest czujny i wyczulony na takie sprawy, bo to śledztwo kiedyś, w przedziwnych okolicznościach, zostało zamknięte. Teraz je wznowiono, swój udział w tym ma też prezes IPN-u Karol Nawrocki. To szalenie ważne, że był powrót do tej sprawy, ponieważ ksiądz Franciszek Blachnicki w czasach, gdy żył, dla komuny był śmiertelnie niebezpieczny, co badacze wielokrotnie podkreślali.
- Poprzednie śledztwo w bardzo dziwnych okolicznościach zostało zamknięte. Nie przesłuchano kluczowych świadków, nie przeprowadzono kluczowych dowodów. Teraz to się stało, dzięki zaangażowaniu prokuratury, Instytutu Pamięci Narodowej, też historyków, bo przecież były potrzebne badania archiwalne. Dobra współpraca zaowocowała efektami śledztwa, które jest bardzo ważne, nazywałbym je nawet symbolicznym, bo taka była i jest nadal postać księdza Blachnickiego, który ma niesamowite zasługi dla polskości, w szczególności dla polskiego Kościoła. Warto wspomnieć o dwóch chociażby rzeczach. Najważniejsza to Ruch Światło Życie, który złamał monopol komunistów na wychowywanie młodzieży, deprawowanie jej. Dlatego ksiądz Blachnicki był tak znienawidzony, był celem bezpieki i rzeczywiście stracił życie - jest w tym sensie męczennikiem za Kościół i za to, żebyśmy mogli żyć w wolnym kraju.
Warto też pamiętać, jak bardzo był zaangażowany w zwalczanie alkoholizmu – to też było nie na rękę komunistom, którym zależało, żeby Polacy byli narodem podzielonym i zdeprawowanym. Teraz widzimy, kto go inwigilował i tak naprawdę rozbijał Ruch Światło Życie - mówię tu o tajnych współpracownikach komunistycznego reżimu - Jolancie i Andrzeju Gontarczykach, których agentura została ujawniona kilka godzin przed przed śmiercią księdza Blachnickiego. Oczywiście czekamy na dalsze decyzje prokuratury, nie chcę tutaj nic przesądzać, ale przecież każdy rozsądny człowiek, historycy domyślają się, jaki mógł być przebieg wydarzeń.
Ważne jest to, że ciągle są ataki na te same wartości, których bronił i za które został zamordowany ksiądz Blachnicki. Młodzież jest deprawowana, atakowany jest chociażby Święty Jan Paweł II. Często ci sami ludzie, którzy organizowali inwigilację kardynała Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła II, działali przeciwko księdzu Blachnickiemu, teraz błyszczą jako eksperci TVN-u, są autorytetami promowanymi przez lewackie media czy środowiska. SB walczyło metodami śmiertelnymi, a to jest kolejne pokolenie, które wojuje z polskością, z polskim narodem i Kościołem, bo przecież trudno oddzielić naszą tożsamość od tych wszystkich wartości, których nośnikiem jest chrześcijaństwo, katolicyzm.

Historycznie tak właściwie było, że małżeństwo Gontarczyków zostało zdekonspirowane, byli szybko wycofywani, działo się to kilka godzin przed śmiercią ks. Blachnickiego. Podobno sam kapłan miał otrzymać informację, że w jego najbliższym otoczeniu są agenci bezpieki, którzy na niego donoszą i śledzą każdy jego ruch. Uważam więc za skandaliczną i niedopuszczalną sytuacją w wolnej Polsce, gdzie pani Jolanta Gontarczyk - która dzisiaj nosi nazwisko Lange i prowadzi fundację, zajmującą się się promocją LGBTQ - otrzymała od warszawskiego ratusza gigantyczne pieniądze. 2 miliony złotych wypłacił jej Rafał Trzaskowski. Czy nie powinno być tak, że taka osoba jest objęta ostracyzmem, powszechną infamią i w życiu publicznym jej nie ma?
- To jest skandaliczne, ale to jest właśnie kolejne pokolenie SB, czasami jeszcze to samo i nadal walczy o rząd dusz, szczególnie młodego pokolenia. Kiedyś ta osoba wprowadzała marksizm, teraz wprowadza inną formę neomarksizmu w postaci genderyzmu, LGBT. W tym wypadku można „pogratulować” konsekwencji. Natomiast pokazuje to też cywilizacyjną przepaść między polskością, a tym wszystkim, co reprezentuje sobą totalna opozycja. Platforma Obywatelska domaga się przecież likwidacji IPN-u, którego śledczy wspólnie z prokuraturą i innymi instytucjami dokonali tego ustalenia. (…)

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA

Kraj i świat

Komisja bada przyczyny katastrofy w Chrcynnie. Wrak został wyciągnięty [aktualizacja]

Komisja bada przyczyny katastrofy w Chrcynnie. Wrak został wyciągnięty [aktualizacja]

2023-07-18, 20:39
To jest nasze wielkie zwycięstwo. Premier Morawiecki komentuje decyzję NSA w sprawie Turowa

„To jest nasze wielkie zwycięstwo”. Premier Morawiecki komentuje decyzję NSA w sprawie Turowa

2023-07-18, 15:12
Senator Brejza domaga się interwencji w sprawie wpisu na Twitterze CBOS-u

Senator Brejza domaga się interwencji w sprawie wpisu na Twitterze CBOS-u

2023-07-18, 07:32
Mazowsze: samolot Cessna uderzył w budynek. Zginęło pięć osób, siedem jest rannych [wideo, zdjęcia]

Mazowsze: samolot Cessna uderzył w budynek. Zginęło pięć osób, siedem jest rannych [wideo, zdjęcia]

2023-07-17, 21:32
Włochy: Najwyższy stopień alarmu z powodu upałów w rekordowej liczbie miast

Włochy: Najwyższy stopień alarmu z powodu upałów w rekordowej liczbie miast

2023-07-17, 20:53
MSWiA przygotowało nowy wzór wniosku o zmianę miejsca głosowania w referendum

MSWiA przygotowało nowy wzór wniosku o zmianę miejsca głosowania w referendum

2023-07-17, 20:02
Podwyżki w ochronie zdrowia. Do placówek trafi prawie 16 miliardów złotych

Podwyżki w ochronie zdrowia. Do placówek trafi prawie 16 miliardów złotych

2023-07-17, 12:08
Złotowski: polscy europosłowie z opozycji sprowokowali rezolucję przeciwko Polsce [Rozmowa dnia]

Złotowski: polscy europosłowie z opozycji sprowokowali rezolucję przeciwko Polsce [Rozmowa dnia]

2023-07-17, 09:30
Muzyk Krzysztof S., twórca programu dla dzieci i młodzieży, oskarżony o pedofilię

Muzyk Krzysztof S., twórca programu dla dzieci i młodzieży, oskarżony o pedofilię

2023-07-17, 08:38
Trzy tysiące dzieci skorzystało z terapii dla uzależnionych od multimediów. Leczenie m.in. w Toruniu

Trzy tysiące dzieci skorzystało z terapii dla uzależnionych od multimediów. Leczenie m.in. w Toruniu

2023-07-17, 07:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę