Poseł Mejza w PR PiK: Machina hejtu rozpętana przez PO zbiera niebezpieczne żniwo
- Całą winę za tragedię dziecka, o której w ostatnich dniach mówią media, ponosi Platforma Obywatelska — taką tezę postawił w środę w „Rozmowie dnia" Polskiego Radia PiK poseł Łukasz Mejza z partii Republikanie.
Magdalena Ogórek: Od kilku dni od czci i wiary odsądzani są dziennikarze Telewizji Polskiej, którzy - nie wiadomo dlaczego - zostali zaatakowani przez Platformę Obywatelską, a potem inną część opozycji - na przykład Polskie Stronnictwo Ludowe - o to, że rzekomo mieli się przyczynić do ujawnienia tożsamości ofiary pedofilii. Kat, czyli pedofil siedzi w areszcie, to prominentny członek Platformy Obywatelskiej, zresztą startował z ich list, był pracownikiem marszałka Olgierda Geblewicza. Tymczasem wczoraj okazało się, że to poseł PO na antenie TVP zrobił to sam, nawet trzeba było go hamować. Telewizja Polska nigdy nie podała żadnej informacji, której nie podały media typu „Gazeta Wyborcza” czy portal Tomasza Lisa. Nie wyszliśmy z żadną inną informacją, nie zrobiliśmy tego! Natomiast otrzymujemy setki gróźb, dziennikarze Telewizji Polskiej są zastraszani. Czy Pan rozumie co się stało i dlaczego PO uruchomiła taką spiralę emocji i nienawiści?
Łukasz Mejza: Przede wszystkim wydarzyła się ogromna tragedia, bo śmierć dziecka zawsze jest tragedią – nie tylko dla rodziców, ale całej społeczności. I jedynym winnym jest Platforma Obywatelska. PO jest winna razy trzy! Po pierwsze – człowiek, który dopuścił się tego okrutnego czynu pochodził z Platformy Obywatelskiej. Po drugie - dane ofiary ujawnił na antenie TVP Info poseł PO. Było to bodajże 30 grudnia zeszłego roku, poseł PO zrobił to w programie „Minęła 8.00”, „Minęła 9:00” i został upomniany przez panią redaktor, bo to pani program prowadziła.
Tak było...
- Pani redaktor apelowała do niego, by się powstrzymał. On tego nie robił, tylko dalej konsekwentnie kontynuował swoją wypowiedź, w której ujawnił dane ofiary. Po trzecie - Platforma Obywatelska jest winna dlatego, że próbuje teraz tę sprawę zamieść pod dywan, przerzucając odpowiedzialność na niezależne media, niezależnych dziennikarzy. PO urządza coś w rodzaju politycznego tańca na grobie dziecka. Jak pani słusznie zauważyła, wiele mediów później kolportowało tę wiadomość, którą przedstawił poseł PO Piotr Borys. Również media lewicowe, liberalne, a jakoś nie słychać, aby opozycja je krytykowała. To pokazuje, że Platforma to partia przeżarta hipokryzją.
Tylko takie ataki są szalenie niebezpieczne. Dzisiaj media informują, że doszło do zniszczenia wejścia do siedziby Radia Szczecin. Dla mnie historyka to straszne obrazy, bo takie nocne oblewania czerwoną farbą kojarzą mi się jednoznacznie, a to się dzieje w Polsce w roku 2023. Kto weźmie odpowiedzialność, jeżeli znowu nasilą się ataki na nas, jeżeli komuś z nas coś się stanie?
- Dzisiaj opozycja gra śmiercią i organizuje brutalną nagonkę na wolne media i działaczy Prawa i Sprawiedliwości. To jest kliniczna machina hejtu uruchomiona przez Donalda Tuska. Ta machina może przynieść kolejne ofiary i - jak widzimy - te działania już się rozpoczęły, już bardzo niebezpieczne żniwo zbiera machina, którą prowadzi Donald Tusk. To jest perfidna polityka na trumnach, a pamiętamy, jak Tusk jakiś czas temu mówił: „wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną”. Tymczasem teraz to właśnie robi. W dniu pogrzebu młodego chłopaka, właściwie zaraz po pogrzebie Donald Tusk organizuje konferencję prasową. To jakiś danse macabre niespotykany. (...)
POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY DNIA